» Ptasie derby. Tottenham - Norwich.
-
Mini-kolejka. Fulham - Tottenham.
-
Mecz o Ligę Mistrzów? Aston Villa - Tottenham.
-
TOP 4 ucieka. Tottenham - Crystal Palace.
- zobacz więcej wiadomości
W meczu 15. kolejki Premier League Koguty podejmują na własnym stadionie Kanarki. Jeszcze do ostatniego czwartku były to dwie drużyny z najmniejszą ilością strzelonych bramek w lidze ale zwycięstwo 2:0 nad Brentford spowodowało spadek Tottenhamu na 3 miejsce w tej klasyfikacji (teraz "lepsze" jest Wolverhampton).
Norwich jest drużyną, która po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej nie potrafi sobie poradzić ze znacznie wyższym poziomem, na jakim rozgrywane są mecze. Po 14 kolejkach okupują ostatnie miejsce w tabeli, na koncie mają zaledwie 8 bramek strzelonych oraz aż 28 straconych. Skutkiem słabym wyników była zmiana trenera. Zwolniony z Aston Villi Dean Smith zastąpił na tym stanowisku Daniela Farke, który zrezygnował z prowadzenia Kanarków zaraz po zwycięstwie z Brentford. Od tamtego momentu Norwich jest niepokonane w lidze i w 4 ostatnich meczach zdobyli 8 punktów.
Wszystko wskazuje na to, że Antonio Conte nie będzie mógł w dalszym ciągu skorzystać z Cristiana Romero i Giovaniego Lo Celso. Z kolei Kanarki zjawią się w Londynie bez Miloty Rashici, Normana i Zimmermanna.
Transmisja: Canal+ Sport 2
Start: 15:00
Sędzia: Jarred Gillett
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Dzięki.
No dobra to odżałuję jeszcze te trzy dychy
Patologia Kiedy oni to wszystko zagrają?
@AlasdairGold
"I was told there’s not huge amounts of money to spend this January “
Nic tylko czekać az Antonio w styczniu je.bnie drzwiami
">odpowiedz
Ja już wpisałem 0-3 w tabelę i koniec tematu
NEW: Spurs could survive in the Conference League as UEFA's Control Body could change the rules to allow the match vs Rennes to be played after the December 31st deadline. Rennes also could be punished if they were not flexible enough in rescheduling. [The Sun]
#thfc #coys #tottenham
Dlatego troche szkoda, że z tą Superligą nie wypaliło. Gralibysmy co tydzień z najlepszymi na świecie, trzepali kupe forsy, przyciągali grube miliony przed telewizory, zdobywali nowych kibiców na całym świecie. A tak marzy nam sie puchar pariasów. Troche smutne.
Chlopie, co ty *******isz. Letni turniej kilku zespolow przyrownujesz do rozgrywek sygnowanych przez UEFA. Ty sie dobrze czujesz? Te Conference League to wciaz wiekszy prestiz, niz wygranie Carabao o ktorym poza Anglia i sympatykami klubu nikt nie uslyszy, a po kilku miesiacach kazdy zapomni. My nie jestesmy i przez dlugie lata nie bedziemy na poziomie 1 miejsca w lidze czy finalu LM. W naszym polozeniu jezeli chcesz cos wlozyc do gabloty, to wlasnie musisz celowac w takie puchary, bo albo chcesz cos wlozyc do gabloty, albo grasz o nabijanie kasy wlascicielom i nic poza tym. Mit o przyciaganiu duzych nazwisk dzieki grze w LM juz dawno zostal obalony za Pochettino. Nie wiem jak mozna sie nabierac na to, ze nagle Daniel Levy zmieni swoja strategie.
Młodzikami i tak byśmy przegrali z Rennes. Szanse na awans pogrzebaliśmy w meczu z Murą. Może troche źle sie wyraziłem o tym olewaniu Conference League. Olewać raczej sie nie powinno żadnych rozgrywek. Aczkolwiek jakieś priorytety muszą być. Naszym powinien być powrót do Ligi Mistrzów, bo to są duże pieniądze i magnes na bardzo dobrych piłkarzy. Przy okazji powalczyć o jakieś trofeum w krajowych pucharach albo Europie. Aczkolwiek ja jestem zdania, że wygrać trofeum to jedno, a wygrać wartościowe, znaczące trofeum to co innego. Przecież my niedawno wygraliśmy puchar, wszyscy już zapomnieli? To przypomne - Audi Cup w 2019 roku. Ten za wygranie Conference wcale dużo wyżej nie stoi w hierarchii. To są rozgrywki dla biedoty europejskiej, podlane kilkoma klubami z topowych lig żeby ci mali, biedni mieli wrażenie że uczestniczą w czymś ważnym. Można było tam powalczyć jak była okazja, ale teraz mamy większe zmartwienia.
My po prostu krecimy sie w blednym kole, bo mamy zbyt wysokie mniemanie o sobie. Zamiast powalczyc o mniejsze trofea, to jako cel nadrzedny stawiamy TOP4, nawet gdy wiadomo, ze odstajemy od reszty czolowki.
Przypomnijcie sobie 1 sezon gry w LM za Redknappa. W kazdym kolejnym sezonie zarowno z perspektywy kibicow jak i wladz klubu tkwilo przekonanie, ze nalezy olac te rozgrywki kosztem walki w lidze o pierwsza czworke. Jak sie to konczylo? Odpadaniem z LE i kolejnym sezonem w lidze w ktorym zajmowalismy pozycje 5-6 premiowane gra… w LE.
Przyszly tluste lata, kilka sezonow z rzedu za Pocha w LM i jak sie okazalo - jak masz jakosc to mozesz grac zarowno w srody w LM jak i w weekend w lidze. To ze soba nie koliduje, bo najlepsi graja 2 razy w tygodniu. Czesc kibicow zdaje sie tego nie rozumiec i co rusz przywolywane sa przyklady LFC czy Chelsea jak raz na dekade zajmuja miejsca poza pucharami i w kolejnym udaje im sie rozegrac dobry sezon. Nikt jednak nie zauwaza kasy jaka sie tam pompuje i ze po takim wypadku przy pracy te kluby przez nastepna dekade graja w pucharach i zgarniaja po kilka pucharow. To ma sie nijak do nas.
Dzisiaj znow jestesmy w tym samym miejscu co dekade temu i robimy dokladnie to samo. Sek w tym, ze po tak dobrych kilku sezonach za Pocha nie jestesmy juz tylko marka lokalna, ktora bylismy za czasow Redknappa, a dobrze rozpoznawalnym klubem na swiecie, co do ktorego zarowno kibice jak i postronni obserwatorzy maja jakies wymagania i zwyczajnie nie mozemy tak do usranej smierci olewac zdobywanie trofeow. Pomimo spadku jakosci naszej gry wciaz mamy swoje 5 minut i albo je wykorzystamy, albo za kolejna dekade swiat o nas zapomni.
TOP4 to jest fajny cel, ale nie jezeli jest on limitem. W dluzszej perspektywie to brak ambicji, co konczy sie tym, ze z klubu albo odchodza, albo chca odejsc najlepsi zawodnicy, bo kazdy kto ma choc za grosz ambicji chce wzniesc do gory trofeum. My od ponad 10 lat jestesmy w takim miejscu, ze kazdy kolejny sezon nawet bez takiej chocby Conference League, to jest kompromitacja.
A ja trzymam z Damianem. W tej chwili nie mamy szans o jakakolwiek walkę o najwyższe cele, top4 jak trofeum i każdy puchar by się przydał, a ECL to była nasza największa szansa w tym sezonie. Z Pucharu ligi pewnie nas wywali West Ham jeszcze w tym miesiącu, a w Pucharze Anglii run do zagrania mnóstwo. Gdzie oni mają nabrać mentalności zwycięzców jak niczego nie wygraliśmy od prawie CZTERNASTU lat.
Też jestem zdania, że trzeba było grać młodymi. Nawet i w całej Conference League. Walkower to wstyd i tyle, brak szacunku dla rywala, dla kibiców swoich i rywala itd. Mamy jakieś niczym nieuzasadnione poczucie wyższości jeśli nam się wydaje, że możemy olać sobie jakiekolwiek rozgrywki. Pasmo porażek, jak nie sportowych to organizacyjnych i wizerunkowych. Coraz ciężej temu klubowi kibicować.
No tak, liga konferencji albo śmierć!
**** tam , że nie ma kim grać nawet w lidze.
**** tam , że nie ma kim grać nawet w lidze.
">odpowiedz
Lepiej skupic sie na lidze, na treningu, nie przemeczac zawodnikow. Olac Conference League. Co to ma byc za podejscie? Przecietny zawodnik w tym klubie zarabia tygodniowo wiecej niz 90% czytelnikow tej strony w rok. Mamy sie nad nimi rozczulac? Od kilkunastu lat nie wygralismy zadnego pucharu, a gdyby wyciac jeszcze mniej prestizowy od CL puchar ligi angielskiej, to ten czas wydluza sie z kilkunastu do kilkudziesieciu. Olewac to sobie mozna jakies rozgrywki pucharowe jak sie jest Liverpoolem czy innym Manchesterem, a nie Tottenhamem, ktory pod tym wzgledem od lat jest posmiewiskiem.
prestiżowo to liga konferencji to jest jakiś kurnik, co da wygranie tych rozgrywek? awans do le?
dajcie spokój, szkoda ryzykować kolejne urazy i lepiej skupić się na treningu, za to też biorą pieniądze
dajcie spokój, szkoda ryzykować kolejne urazy i lepiej skupić się na treningu, za to też biorą pieniądze">odpowiedz
Ja wiem, że nie mamy obecnie kadry na tyle meczy w sezonie, która sprosta oczekiwaniom. Ale do cholery mógł wyjść na ten mecz ten kto jest zdrowy plus chłopaki z akademii dla których to by było coś wielkiego. A nóż by się udało a jak nie to nijt by ni3 miał do nich pretensji. Lepsze to niż przegrać walkowerem. Skoro ja znałem terminarz, że meczu z Burnley się w 2021 nie da nigdzie wcisnąć to zarząd tym bardziej to wiedział. Tym bardziej, że mecz z Rennes musiał być zagrany w grudniu.
25 osób jest zgłoszonych do pierwszego składu, każdy pobiera grube tygodniówki. Na boisko wychodzi 11 z nich ale co roku ta sama gadka olejmy te i te rozgrywki skupmy się na lidze. To po co się skupiać na ligę jak potem chcecie olać puchary, które zapewniło nam miejsce w lidze, żeby znowu skupic się na lidze... Niech w tych pucharach gra drugi skład bo za to biorą pieniądze i tyle.
No właśnie, po co w ogóle grać? Lepiej brać tygodniówkę za przychodzenie na treningi i się nie przemęczać.
I taką filozofię niektórzy w drużynie już stosują
Generalnie to zaraz nii będzie mowy o przekładaniu kolejnych meczów, bo już będzie ich za dużo i jak ktoś nie wyzdrowieje to po prostu na taki Liverpool i kolejne mecze będziemy musieli wychodzić rezerwami. I to wszystko w momencie jak już zaczęliśmy pomału łapać wiatr w żagle. Ten klub chyba na prawde jest przeklęty.
I w sumie dobrze. Od początku byłem zdania, żeby olać te rozgrywki i skupić się na innych. W takiej Lidze Europy jest więcej dobrych drużyn i można wywalczyć awans do Ligi Mistrzów. A tutaj? Prestiż zerowy, pieniądze marne, jedynie to trofeum, ale marne trofeum. Mamy większe problemy, bo zaraz mogą odwołać kolejny mecz w lidze z Leicester. To już by były 3 do tyłu i nie wiem kiedy mielibyśmy to nadrobić grając na wiosne w Europie, a tak kilka terminów sie zwolni.
>>rakiur napisał:
>>Była oficjalka na SpursOfficial wiec myśle ze dogadane.<br />
<br />
Czytałem wczoraj ze jak jest 13 zawodników pierwszego składu dostępnych to mecz ma się odbyć ale nie wiem na pewno
To że Tottenham wydał jakieś oświadczenie jeszcze nic nie znaczy. Ważne co UEFA powie
edit: ok, UEFA też już oficjalnie się wypowiedziała
>>Była oficjalka na SpursOfficial wiec myśle ze dogadane.<br />
<br />
Czytałem wczoraj ze jak jest 13 zawodników pierwszego składu dostępnych to mecz ma się odbyć ale nie wiem na pewno
To że Tottenham wydał jakieś oświadczenie jeszcze nic nie znaczy. Ważne co UEFA powie
edit: ok, UEFA też już oficjalnie się wypowiedziała
">odpowiedz
Rennes coś tam marudzi na nas ... ciekaw jestem jak przepisy to regulują ...chyba jakieś rozwiązania mają przewidziane . Premier League też przegłosowała przed sezonem jakiś protokół dotyczący ilości przypadków corony w zespołach i co za tym idzie ewentualnego odwoływania meczy... Ciekawie się robi . Tylko
czekać
Ale to tacy prawdziwi gracze pierwszego składu są chorzy czy np. taki Alli, który jest w pierwszym zespole tylko dlatego, że ktoś musi?
Tottenham hit by Covid outbreak ahead of Europa Conference League and Premier League matches
https://www.football.london/tottenham-hotspur-fc/news/tottenham-covid-outbreak-premier-league-22383402
Ekstra
Ja myśle że Sess zostanie i w sumie dobrze, bo potencjał ma, jest HG, a formacja mu służy. Mam nadzieje że najpóźniej w lato wymienimy Doherty’ego na spadkowicza Aaronsa. Jak dla mnie priorytet to sprzedaż Dele, Ndombele, Winksa, Dohertyego i Lo Celso. Dodać do tego spieniężenie Kane’a w lato i kupić za to topowego napastnika (Vlahović?), ŚO, rozgrywajacego i prawego napastnika.
>>mefisto52 napisał:
>>Ciekawi mnie jak wygląda Ben Davies w jego planach. Gra na 3 z tyłu mu służy do tego jest lewonożny i z niedużą tygodniówką. Out pewnie Winks, Ndombele, Tanganga (w niedzielę znowu robił głównie co mógł żeby dostać czerwona kartkę) Lo Celso, Dele, Sessegnon? Ale ich jeszcze ktoś musi chcieć a to w tym wszystkim najtrudniejsze.
Sprzedawać w pakietach z obniżką. Najgorzej z Tanguyem bo na niego poszło fura kasy, której może malutki procencik przy sprzedaży zobaczymy.
Ciekawi mnie jak wygląda Ben Davies w jego planach. Gra na 3 z tyłu mu służy do tego jest lewonożny i z niedużą tygodniówką. Out pewnie Winks, Ndombele, Tanganga (w niedzielę znowu robił głównie co mógł żeby dostać czerwona kartkę) Lo Celso, Dele, Sessegnon? Ale ich jeszcze ktoś musi chcieć a to w tym wszystkim najtrudniejsze.
Bez kitu, nie wiem jak Skipp da sobie radę z trudniejszymi rywalami, ale na takie Norwich to chodził jak maszyna, aż miło było patrzeć. Nie liczę meczów z czołówką, które już graliśmy bo jak wszyscy grali fatalnie to i siłą rzeczy Skipp nie błyszczał.
Pierwsza drużyna, której Doherty strzeli bramkę, powinna być z automatu zdegradowana
Projektant tego stadionu powinien być powieszony za jaja. Nie dość, że nie ma miejsca na rozbieg bo bandy reklamowe są bardzo blisko linii bocznej to jeszcze połowa tego miejsca za linią to spadek. Rzuty rożne trzeba kopać z miejsca i z tego takie niedoloty wychodzą.
Postąpiłem wbrew swoim zasadom i kupiłem przed tą kolejką zawodnika Spurs do Fantasy. Oczywiście jest to Reguilon, który schodzi z kontuzją. Przepraszam wszystkich