» Liga Europy - 4 kolejka. Galatasaray - Tottenham.
-
Liga Europy - 6 kolejka. Rangers - Tottenham.
-
Mecz kolejki. Tottenham - Chelsea.
-
Środa też jest dobra do grania. Bournemouth - Tottenham.
- zobacz więcej wiadomości
Tottenham jest w tym sezonie bardzo nieregularny. Świetne mecze przeplata beznadziejnymi, tracąc punkty z rywalami, których powinien ogrywać bez problemu. Zespół Ange Postecoglou potrafi zagrać znakomicie w ofensywie, ale jego największym problemem jest skuteczna gra w obronie. W Lidze Europy jest natomiast dotąd bezbłędny, trzykrotnie wygrywając w pierwszych trzech kolejkach. W czwartek Koguty będą miały jednak przed sobą najtrudniejsze wyzwanie, bowiem czeka ich wyjazdowa potyczka z Galatasaray. Lider tureckiej ekstraklasy również ma chrapkę na bezpośredni awans do 1/8 finału rozgrywek. Na krajowym podwórku udowadnia, że jest poza zasięgiem zdecydowanej większości stawki i stać go na rywalizację z mocniejszymi drużynami.
Transmisja: Polsat Sport Premium 4
Start: 18:45
Sędzia: Lawrence Visser (Belgia)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
>>kiriak napisał:
takie były transfery
No właśnie, podziękujmy łysemu chvjowi.
Nie wiem czy widzieliście albo może mignął wam ten fakt w internecie ale z dobrych źródeł (Paul O'Keefe) wiadomo że zarząd kontraktując graczy nie wypłaca większych tygodniówek niż mniej więcej £125k, więc gracze którzy byli tutaj na wyciągnięcie ręki i których chciał Ange (Eze, Neto, Toney) tu nie trafili.. Solanke zarabia wlasnie okolo tej kwoty wiec idealnie sie wpasowal.
Nie miejmy złudzeń póki ten łysy sknera będzie tutaj u steru, nie mamy co liczyć na spektakularne transfery. Lic,y się tylko biznes, słupki w Excelu a klub z takim stadionem i grający w pierwszej ósemce + w europejskich pucharach to gwarantuje.
Ponadto o mentalności tego człowieka co świadczy - widzieliście (choćby na Twitterku) zapewne opublikowany ostatnio fragment książki Hugo Llorisa w którym przyznał on że kilka dni przed finałem Ligi Mistrzów w 2019 Levy na spotkaniu drużyny wręczył każdemu z nich piekny drogi zegarek z wygrywanym napisem "Finalista Ligi Mistrzów" xDD Czaicie to ? Przed finałem ? Z TAKIM napisem ? Co to oznaczało ? Macie tu prezent robota wykonana dotarliście do finału zarobiliśmy kupę kasy. Wszyscy zawodnicy byli w szoku
>>nnaderowy napisał:
>>>>kiriak napisał:<br />
>>Nie no, róbmy stabilność na kontuzjowanych zawodnikach. Przepraszam, ale kto miał grać w obronie? Grali ci, co byli zdrowi, w ataku to samo. Może w ramach stabilizacji dajmy Sona na 90 minut i Richarlisona z kontuzją?!<br /><br />
Stabilizacja formy nie może iść na przekór zarządzaniu siłami i zdrowiem zawodników. Mamy taką głębię składu, jaką pokazaliśmy w czwartek. <br />
<br />
Widziałeś co Solanke zrobił jak wszedł? Komu jak komu, ale jemu minuty są potrzebne, to w pierwszym Lankshear. Udogie czemu ława? Bentamcur jak łapie formę, czemu ława?<br />
<br />
<br />
Błagam, przestańcie w jakiejkolwiek formie porównywać nas do City, bo to już nie jest śmieszne. To samo Guardiola do Ange. Po prostu nie przystoi.<br />
Udogie ława, bo jest naszym JEDYNYM lewym obrońcą, który pasuje do taktyki Ange, nie można go zajeżdżać w każdym meczu. Porównanie do City dotyczyło stabilizacji, grał Haaland i wjebali dwa mecze, może miał Guardiola wpuszczać de Bryune po kontuzji od pierwszej minuty ze Sportingiem?!
Mam wiele uwag do Kangura, ale zlitujcie się,.on jest najbliżej składu,.ma ludzi, którzy oceniają formę i ewentualne kontuzji.
Bentancur gra zamiennie z Bissouma i to jest ok
>>kiriak napisał:
>>Nie no, róbmy stabilność na kontuzjowanych zawodnikach. Przepraszam, ale kto miał grać w obronie? Grali ci, co byli zdrowi, w ataku to samo. Może w ramach stabilizacji dajmy Sona na 90 minut i Richarlisona z kontuzją?!<br />
Stabilizacja formy nie może iść na przekór zarządzaniu siłami i zdrowiem zawodników. Mamy taką głębię składu, jaką pokazaliśmy w czwartek.
Widziałeś co Solanke zrobił jak wszedł? Komu jak komu, ale jemu minuty są potrzebne, to w pierwszym Lankshear. Udogie czemu ława? Bentamcur jak łapie formę, czemu ława?
Błagam, przestańcie w jakiejkolwiek formie porównywać nas do City, bo to już nie jest śmieszne. To samo Guardiola do Ange. Po prostu nie przystoi.
Chyba lepiej teraz przegrać niż później czy nie ? W dalszej części sezonu po przegranej odpadniemy. Jak teraz można to trzeba dawać szansę tym co mniej grają. Żeby później nie posuli atmosfery i w późniejszej fazie sezonu byli do dyspozycji. Bo tu widzę że wszyscy by cisnęli podstawową 11 od początku do końca. To w połowie sezonu było była masa kontuzji lub zawodnicy już byli wycieńczeni. W fazie pucharowej nie ma miejsca na potknięcia, w lidze musimy też być w czubie żeby o coś walczyć(pieniądze, puchary). To nie jest jakiś manager w którym możesz kupić fast recovery czy coś w tym stylu. Trzeba rotować żeby w najważniejszym momencie być w formie.
>>kiriak napisał:
>>Nie no, róbmy stabilność na kontuzjowanych zawodnikach. Przepraszam, ale kto miał grać w obronie?
Udogie na LB, a na LCB Davies dla którego jest to najlepsza pozycja. Udogie jeździłby lewą flanka jak po autostradzie.
W środku żaden Bergvall i Maddison tylko Kulu, Sarr lub Bentancur. W ataku Solanke
Wychodzimy takim składem i ogolilibyśmy ich z palcem w doopie.
Guardiola i City, 3 mecze w czambuł, co za słaby trener, co nie szuka stabilizacji...
Nie no, róbmy stabilność na kontuzjowanych zawodnikach. Przepraszam, ale kto miał grać w obronie? Grali ci, co byli zdrowi, w ataku to samo. Może w ramach stabilizacji dajmy Sona na 90 minut i Richarlisona z kontuzją?!
Stabilizacja formy nie może iść na przekór zarządzaniu siłami i zdrowiem zawodników. Mamy taką głębię składu, jaką pokazaliśmy w czwartek.
Patrząc na stabilność formy, też jestem zdania, że nie ma takiej opcji, żebyśmy przewieźli i Rangers i Romę. Roma jaka jest każdy widzi, tak jak każdy Crystal Palace widział, na kim się mają przełamać jak nie na nas. I za chwilę wyjdzie, że gramy w 1/16, dwa dodatkowe mecze i ojoj, kontuzje. A potem sami mocniejsi rywale.
Tak na chłodno, ja nie mówię, że już LE przegraliśmy. Ale mnie coś strzela jak widzę, że znów mamy jakiś niczym nieuzasadniony syndrom wyższości, że niby sobie możemy jakieś rozgrywki lajtowo traktować, albo wybierać mecze w których gramy mocniejszym i słabszym składem. Nie ta szerokość ławki, nie ten kaliber zespołu. A w gablocie od dwudziestu lat przeciąg.
Patrząc na PL wcale nie jesteśmy kandydatem do pucharów. Podejrzewam, że potrafimy każdego ograć, jak i z każdym zgarnąć w zęby. Podobnie w Europie. Ale to, że świadomie sobie wybieramy z kim walczymy, a na kogo wystawiamy ławkę, gdzie nie mówimy o ogórach, no to już jest jakiś syndrom Realu czy innego City.
Przy takim braku stabilizacji, powinniśmy się skupić na tym, żeby grę uporządkować. Grę podstawowych zawodników, którzy mają ten zespół ciągnąć. Jedna, dwie roszady, ok. Lankshear nie ok. Kontuzje są, były i będą, chłopy się mogą posypać w każdej chwili. Nie kupuję tego, że oszczędzamy zawodników na cokolwiek, bo gdybyśmy punktowali jak szaleni to by tak można było mówić. A my mamy problemy z grą podstawowych, to jak oni mają kliknąć, jak nawet nie grają wszystkich meczów. Galata to idealny zespół do przetrenowania niuansów, nawet podstawowi mogliby przegrać, ale przynajmniej byłaby kolejna lekcja do odrobienia. A my wychodzimy drugim garniturem, jakby żelazna jedenastka była nieomylna i pewnie kroczyła po zwycięstwo w PL.
>>amian napisał:
>>No to widzę, że macie chłopaki optymistyczne podejście. Ja np. jestem skłonny uwierzyć, że zgubimy punkty z Roma i wtopimy w Glasgow. A wtedy może zrobić się nerwowo. Nie takie rzeczy już się u nas działy.
O.to to to.
Rzućcie sobie teraz okiem na tabelę LE, jesteśmy teraz na 7 miejscu, jeśli w kolejnych meczach pogramy tak jak lubimy (czyli damy doopy i się zbłaźnimy) to skończy sie jak zwykle i ustaną durne gadki o odpuszczaniu meczów
>>No to widzę, że macie chłopaki optymistyczne podejście. Ja np. jestem skłonny uwierzyć, że zgubimy punkty z Roma i wtopimy w Glasgow. A wtedy może zrobić się nerwowo. Nie takie rzeczy już się u nas działy.
O.to to to.
Rzućcie sobie teraz okiem na tabelę LE, jesteśmy teraz na 7 miejscu, jeśli w kolejnych meczach pogramy tak jak lubimy (czyli damy doopy i się zbłaźnimy) to skończy sie jak zwykle i ustaną durne gadki o odpuszczaniu meczów">odpowiedz
>>kiriak napisał:
>>Napiszę to jeszcze raz, mamy 9/12 punktów w le, nie trzeba wygrać wszystkich meczy w pierwszej fazie rozgrywek
Dokładnie. Teraz mamy możliwość odpuszczenia niektórych meczy, dlatego możemy rotować. Później będą narzekać że jesteśmy zmęczeni i że graliśmy cały czas tym samy składem ahh….
>>McFlay napisał:
>>Tu nikt nie mówi o odpuszczaniu rozgrywek tylko meczu. Po 3 meczach 9 pkt. Podstawowym składem mogłyśmy mieć problem do tego mogłyby dojść kolejne kontuzje. Ligi nie można odpuszczać bo liczą się punkty a tu później jest faza pucharowa. Musimy zdobyć określoną liczbę punktów żeby tam się zakwalifikować
Aha, okej. No nie ma to jak olewanie pucharów po to aby grać w lidze na 100%, aby po sezonie znowu zagrać w tych samych rozgrywkach, aby później znów je olewać kosztem ligi. Takie fikołki logiczne tylko u nas. Nawet bym się pośmiał, ale oglądam ten sam odcinek od kilkunastu sezonów i zastanawiam się kiedy coś się zmieni, bo to jednak monotonne oglądać w kółko to samo. Mamy się za Bóg wie kogo, a od 2006 gablota wieje pustkami. Nawet taki West Ham było stać powalczyć na arenie europejskiej.
>>Lolo napisał:
>>Ciekawe jaki skład zagra przeciwko Romie xD<br />
<br />
To, że przewalą teraz z Ipswich jestem w 99% pewny.
Nie ważne jakim składem, Roma jest tak tragiczna że Legia w 10 by sobie z nimi poradziła.
A po Ipswich przejedzie walec
Tu nikt nie mówi o odpuszczaniu rozgrywek tylko meczu. Po 3 meczach 9 pkt. Podstawowym składem mogłyśmy mieć problem do tego mogłyby dojść kolejne kontuzje. Ligi nie można odpuszczać bo liczą się punkty a tu później jest faza pucharowa. Musimy zdobyć określoną liczbę punktów żeby tam się zakwalifikować
>>Craggmar napisał:
>>A mieliśmy przepraszam co, w meczu o pietruszkę wystawić pierwszy skład i łapać kolejne kontuzje? Zestawienie zawodników takie jak waga meczu, na tym etapie nie ma absolutnie sensu szarżować na ciezki wyjazd gdzie mamy 9/9 punktów. Uda się wygrać to fajnie, nie to chociaż młodzież się ogra i skład odpocznie
A na jakie rozgrywki mamy ich oszczędzać? Ligę? Przecież tam już o nic nie gramy. Max to 6/7 miejsce. Czyli znowu gra w pucharze pokroju LE/LKE. Skoro więc mielibyśmy wylądować w podobnych rozgrywkach, to jaki jest sens ich olewania? Wytłumacz mi Twój tok rozumowania.
A mieliśmy przepraszam co, w meczu o pietruszkę wystawić pierwszy skład i łapać kolejne kontuzje? Zestawienie zawodników takie jak waga meczu, na tym etapie nie ma absolutnie sensu szarżować na ciezki wyjazd gdzie mamy 9/9 punktów. Uda się wygrać to fajnie, nie to chociaż młodzież się ogra i skład odpocznie
>>nnaderowy napisał:
>>rawda. Taką brygadą tego się nie dało nawet zremisować. Pytanie o chvj my gramy w tym sezonie? Bo ani o PL ani o LE najwyraźniej. Chyba że jesteśmy tak zayebiści, że olewamy rozstawienie, wszystkich zniszczymy w fazie pucharowej. Heh.
Zapewne chcemy zdobyć jak najwyższą lokatę w lidze, bo z tego tytułu możemy wyrwać najwięcej kasy. Sportowo nie gramy o nic. Skład na dzisiejszy mecz pokazał, że lekceważymy te rozgrywki. Już poprzednie mecze z pastuchami pokazywały, że rezerwami trudno jest rywalizować z drużynami bardziej zmobilizowanymi. No ale o tym wie każdy, kto ogląda ten odcinek od wielu sezonów. Co roku jest to samo.
Zapewne chcemy zdobyć jak najwyższą lokatę w lidze, bo z tego tytułu możemy wyrwać najwięcej kasy. Sportowo nie gramy o nic. Skład na dzisiejszy mecz pokazał, że lekceważymy te rozgrywki. Już poprzednie mecze z pastuchami pokazywały, że rezerwami trudno jest rywalizować z drużynami bardziej zmobilizowanymi. No ale o tym wie każdy, kto ogląda ten odcinek od wielu sezonów. Co roku jest to samo.
">odpowiedz
Boże co za dramatyczny mecz..tego nie da się oglądać. W takim spotkaniu wychodzi jakość naszych środkowych obrońców. Forster wyłapał parę piłek, ale całokształt to nieporozumienie. Taki mecz pokazuje jak ważna jest szeroka, jakosciowa kadra.
Najgłupsza drugą żółta jaką od dawna widziałem. No ale do protokołu tylko on się wpisał
To młody zaliczył kompletny 'Tottenham experience'
To nasz chyba najtrudniejszy mecz na papierze (nie liczę Romy, bo ich mamy u siebie), a wychodzimy składem jak na Puchar Carabao z jakimiś pastuchami z Championship. No kto by się spodziewał, że naszpikowana gwiazdami w ataku Galata przejedzie się po nas gładko. No ale wiadomo, liga ważniejsza wszak tam atakujemy City z wysokiego miejsca w tabeli więc nie ma co się przemęczać przed arcytrudnym meczem z wymagającym Ipswich.
Zygam już tym. Skoro nawet trener jasno pokazuje, że ma wywalone w trofea, to już chyba możemy głośno mówić, że w tym sezonie znowu nie gramy o nic.
>>nnaderowy napisał:
>>>>KRIS napisał:<br />
>>Tak to jest jak się wystawia taki gownoskład. Nie wiem co ten Ange kombinuje, chciał dać odpocząć graczom przed niedzielnym meczem z jakimiś ogórkami z Ipswich ? On te rozgrywki LE traktuje poważnie ? <br />
<br />
Coś Ty, nie mamy tak głębokiego składu, żeby walczyć i o LE i o wygranie Premier League.......................
Aha,.Gramy o wygranie Premier League, nowe nie znałem
>>KRIS napisał:
>>Tak to jest jak się wystawia taki gownoskład. Nie wiem co ten Ange kombinuje, chciał dać odpocząć graczom przed niedzielnym meczem z jakimiś ogórkami z Ipswich ? On te rozgrywki LE traktuje poważnie ?
Coś Ty, nie mamy tak głębokiego składu, żeby walczyć i o LE i o wygranie Premier League.......................
Jaka zbroja brązowa w kroku, bo kibice głośno gwiżdżą Sanchez wróć haha
>>kiriak napisał:
>> Piszcie proszę od czasu do czasu jak grają
Grają rezerwami a podstawowy skład grał tak sobie, to jak mają grać dzisiaj? Lankshear w ataku, koleś chyba nawet w lidze minut nie łapie.
Z Galatasaray na wyjeździe to oni by pierwszym składem nie wygrali, kocioł niesamowity. W Premier League oni są przywyczajeni do ciszy
Z Galatasaray na wyjeździe to oni by pierwszym składem nie wygrali, kocioł niesamowity. W Premier League oni są przywyczajeni do ciszy
">odpowiedz
Gdybym nie wszedł przed chwilą na flashscore to bym kompletnie zapomniał, że dzisiaj grają