» Debiut Conte w lidze. Everton - Tottenham.
-
Mini-kolejka. Fulham - Tottenham.
-
Mecz o Ligę Mistrzów? Aston Villa - Tottenham.
-
TOP 4 ucieka. Tottenham - Crystal Palace.
- zobacz więcej wiadomości
Pojedynek z Evertonem będzie ligowym debiutem nowego menedżera Tottenhamu, Antonio Conte. Włoski trener zadebiutował na pozycji szkoleniowca Kogutów w czwartek przy okazji meczu Ligi Konferencji UEFA. Pomimo wystawienia teoretycznie najsilniejszego składu Spurs wygrali zaledwie 3:2, mocno męcząc kibiców swoją grą w drugiej połowie.
Oba zespoły dzieli w tabeli zaledwie 1 oczko, obie mają też ostatnio kiepską passę w lidze (Tottenham dwie przegrane z rzędu, Everton trzy przegrane). Z podobieństw można również wymienić tę samą liczbę straconych bramek (16) oraz stosunek przegranych do wygranych (Spurs 5-5, The Toffees 4-4). Jeśli w czymś któraś z drużyn jest wyraźnie lepsza to w strzelaniu bramek. Everton po 10 rozegranych kolejkach ma na koncie 16 trafień a Tottenham zaledwie 9, co na chwilę obecną jest drugim najgorszym wynikiem w lidze. Mniej ma tylko ostatnie w tabeli Norwich (5 trafień). Skuteczność wydaje się więc największym problemem, nad którym musi popracować Antonio Conte.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową to w Tottenhamie poza Sessegnon'em oraz Gil'em wszyscy są zdrowi. W Evertonie natomiast kontuzjowanych jest kilku ważnych zawodników: Yerry Mina, Andre Gomes, Abdoulaye Doucoure oraz Dominic Calvert-Lewin.
Transmisja: Canal+ Sport 2
Start: 15:00
Sędzia: Chris Kavanagh
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Tak a z przodu Son-Kane-Lautaro a na ławce jeszcze Vlahovic xd
Nie napalajmy się bo w więcej niż jeden głośny transfer nikt chyba nie wierzy
co się dzieje z chłopakami! jak oni przełożą formę na ligę, to idziemy po mistrza!
Kij z Harrym, co te nasze bałwanki wyprawiają
Pomyśleć, że jak kiedyś Moyes zakazał frytek w United to spec telewizyjny Ferdinand i spółka go wyśmiali.....
Domyślam się, że ketchup na stołówce to nie jest od mamusi ze swieżych pomidorów, tylko nafaszerowany chemią i innym sztucznym szajsem Heinz.
Teraz jak już się komuś to nie podoba, to nie będzie grania na wywalenie trenera, tylko trzeba będzie pakować walizki.
W ogóle Antonio wziął ostro za łeb cale towarzycho.
Każdy z zawodników który wyjechał na zgrupowania reprezentacji dostał osobną rozpiskę z programem treningowym który ma zrobić.
Dobrze, jedziesz z nimi włoski wariacie. Trzeba oddzielić w końcu ziarno od plew
Natomiast z Liga Mistrzów wiąże się inna sprawa - jak zaistniejesz tam to przyciągasz sponsorów, kontrakty i ambitnych piłkarzy, dziś talent pójdzie prędzej do Sevilli, Lipska, czy pewnie do Atalanty, bo wie że będzie mógł się pokazać i wkrótce wypłynąc na głębsze wody, niż do nas bo gramy w jakimś pucharze, którego istnienie nikt nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć.
Levy pierwszy raz od dłuższego czasu zrobił coś mądrego, choć podejrzewam że Paratici musiał nieźle cisnąć z tematem i zareagował, kiedy nie było za późno. Jeśli nasi pupile dostosują się do Conte, on im zaszczepi mentalność to możemy w tym sezonie coś ugrać, zimą mogłoby by być po Carabao Cup, FA Cup i po lidze.
Podobnie jak niżej nie cieszę się z przerwy reprezentacyjnej - znowu będą kontuzje, covid itp. - ale Antonio może wreszcie rozstawić zabawki i zabrać się za niepowołanych, a sporo ich zostanie bo obniżyliśmy loty, co akurat w ogólnym rozrachunku może być plusem. Kalendarz też nie jest zły, więc znowu jest we mnie optymizm. Teraz tylko muszą być wyniki
Tottenham jeśli już to jest pamiętany to za mecz z Ajaxem za który w nagrodę Lucas wylądował na ławie. O finale mało kto pamięta, ja też wolę nie pamiętać bo naszym jaja opadły na długo przed pierwszym gwizdkiem, a Liverpool wyglądał jakby chcieli jechać już na wakacje Ale rozumiem punkt widzenia.
Mieszkałem w uk przez 7 lat i tam rozgrywki europejskie raczek prasa i miejscowi mają gdzieś, no może Ligą Mistrzów się interesują, ale to gdzieś od ćwierćfinału, liga i FA Cup to świętość - nawet w poważanych gazetach są artykuły na kilometr, analizy, a w tygodniu po europejskich meczach małe rubryczki.
Mieszkałem w uk przez 7 lat i tam rozgrywki europejskie raczek prasa i miejscowi mają gdzieś, no może Ligą Mistrzów się interesują, ale to gdzieś od ćwierćfinału, liga i FA Cup to świętość - nawet w poważanych gazetach są artykuły na kilometr, analizy, a w tygodniu po europejskich meczach małe rubryczki.">odpowiedz
Ja już swoje powiedziałem. Finały LM się pamięta, FA Cip po dwóch latach pamiętają tylko kibice wygranych i rubryka w tabelce.
W ciągu ostatnich 12 lat w finale pucharu Anglii były takie tuzy jak Watford, Crystal Palace, Hull, Stoke, Portsmouth, a Wigan nawet go wygrało.
My wygrywaliśmy FA Cup osiem razy. Finał LM to bycie światową elitą. Tak jak mówię, później kibice drużyn takich jak Arsenal wspominają swój finał sprzed 15 lat, a nie ogarnie po dogrywce Hull.
Nasza przygoda w LM była piękna, mecze po drodze szalone i ekscytujące. W życiu bym tego nie zamienił na wygranie FA Cup i w rubryczce triumfator na Wikipedii zamiast 8 wklepania 9.
Conte mówi. Zdaniami i używa kropek. Nie powtarza banałów jak maszynka Poch, ani nie błaznuje jak Mou. Widać, że wie czego chce i jest pewny siebie. Bardzo dobrze, bo pewność siebie odeszła z naszego klubu... nie wiem może razem z Dembele. Kurvva, w jego wilczych oczach widzę charyzmę, kochom!
Z całym szacunkiem ale finały LM pamiętam wszystkie odkąd się interesuje piłką.
FA Cup pamiętam ostatni Lester-City, a za rok zapomnę.
Jak wchodzę dla przykładu na kanonierów poczytać ich wypociny, to regularnie widzę wspominanie ich finału z Barcą sprzed stu lat. A jarania się wygraniem Pucharu Anglii jakoś nie, jedynie w kwestii udowadniania swojej wyższości nad nami (tak jak tu padło), nikt tego po latach emocjonalnie nie przeżywa.
Dla klubów z drugiego szeregu, a takim jesteśmy zarówno my jak i AFC obecnie, finał LM to wielka rzecz i nie ma co jej deprecjonować.
Mamy w tej chwili najlepszego trenera jaki może być dostępny, Conte ma świadomość ogromnej pracy do wykonania, oglądam mecze na angielskich bądź amerykańskich kanałach i tam komentatorzy za każdym razem podkreślają, że w sztabie jest 3 trenerów od przygotowania fizycznego...więc na pewno wezmą się za towarzystwo. Do tego dojdą transfery zimą, nie chce mi się wierzyć by Conte się w to władował bez gwarancji wzmocnień i zmian personalnych w kadrze. Najbardziej mnie matrtwi fakt, że współpraca Kane`a z Sonem, która ciągneła nas w zeszłym sezonie, najzwyczajniej się wypaliła.
Jedno się wiąże z drugim, jak skupimy się na sobie i zaczniemy coś grać to i nad nimi skończymy, a wiadomo że przytuliłoby się puchar, co nie zmienia faktu że lepiej skończyć nad Arsenalem niż pod
Zawsze mnie śmieszy to parcie na bycie nad Arsenalem w tabeli. W piłce nożnej gra się o trofea a tych od 2008 mamy zero przy 8 Arsenalu. Tym się różnimy, że oni w fatalnym sezonie i tak potrafią coś ugrać a my nawet w formie życia kończymy sezon z pustą gablotą i nasze ambicje powinny się skupić na sobie a nie cieszyć się z miejsca nad Arsenalem.
No i cala różnica między nami to mecz bezpośredni. A ostatnie derby wyglądają raczej tak, że gospodarz wygrywa.
Nie to, że tu nas bronię, bo jesteśmy dziadami a Arsenal trochę się odbił. Ale ta różnica 4 pkt wynika z tego i na to bym nie patrzył bo do końca sezonu daleko, nawet runda się nie skończyła, więc tabela kłamie
Obecnie ciężko stwierdzić kto jest ogórkiem. No ale poza tymi mocnymi firmami to my punkty straciliśmy na wyjazdach z CP i teraz Eve. A ich do ogórków bym nie zaliczył, szczególnie away. Arsenal z CP u siebie punkt uratował w ostatniej akcji.
My z takich typowych ogórków to mieliśmy tylko Newcastle i ten mecz po City był chyba najlepszy. Dobry terminarz to teraz będziemy mieć, bo do tej pory to same ciężary tak na prawdę.
Gdybyśmy my wszystkich ogórków ogrywali bezproblemowo, a przegrywali tylko z "trudniejszymi" to bym się Freddie zgodził, ale my potrafimy stracić punkty wszędzie, także ja bym raczej patrzył na tabelę, nie terminarz.
Chociaż fakt, mam wielką nadzieję, że Conte zmieni ten obraz i koniec końców ich złapiemy
Też tak bym na to nie patrzył, bo oni głównie punkty robili tak na prawdę na ogórkach. Na razie terminarz ich dość oszczędzał.
My mamy wyjazdy do WHU, Eve, CP, Wolves zaliczone - a to zawsze trudne mecze. Z topki został nam tylko Liverpool. Oni grają też z Live i jeszcze MU. A na wyjeździe zrobili punkty jakieś ponad stan jedynie z Lester (które akurat w tym sezonie najmocniej nie wygląda).
Teraz mamy trochę meczów, gdzie powinniśmy solidnie punktować. Liczę na to, że przerwa nam pomoże. Jest w końcu wiara w coacha.
Takie na twitterku były śmichy chichy z Arsenalu na początku sezonu, że są już 9 pkt pod nami, że dziady że to że tamto. Jeny, jak mnie to wkur.wiało. Nie minęło 2 miesiące i oglądamy ich plecy.
P.S.1 Dopiero teraz zobaczyłem ich wynik z Watford, stąd też taka refleksja.
PS.2 Lo Celso to dziad
Do końca sezonu będzie okres przejściowy. Nie ma co się nastawiac na diametralna zmianę. Możemy powalczyć o zwycięstwo w Lidze Konferencji i awans do LE. Bo o dobre miejsce w lidze będzie ciężko. Chyba że styczniowe okienko będzie na prawdę mocne. Koniecznie drugi napastnik do konkurencji dla Kane!
Szczerze to jesteśmy drużyną pizdeczek. To są zaniedbania długotrwałe, na wielu płaszczyznach. My piłkarsko jesteśmy słabsi praktycznie od każdego rywala. Mniej biegamy, nie walczymy.
Paradoks, że jest 85', piłka wychodzi na nasz aut bramkowy i to Evertonowi bardziej zależy na szybkim wznowieniu. Jakby nas remis zadowalał.
Nie istniejemy jako drużyna. Nie mamy żadnych indywidualności. Ogólnie klub jest do zaorania. Przed Conte bardzo dużo roboty, więc sezon na straty a dwa okienka to ostra przebudowa. I szczerze powiem, że nie ma w tej chwili żadnego zawodnika, którego byłoby mi szkoda. Nie ma nikogo, o kim powiedziałbym, żeby go nie sprzedawać. Niech Antonio robi co chce i wy*erdoli kogo chce. Wisi mi to.
Wstyd mi za to co my gramy.
Na jego usprawiedliwienie mam tylko to, że tam wiało i piłkę przesuwało
Mahalik przypominam Ci, że Hojbjerg zagrał 38 meczy w lidze rok temu, puchary i Euro do półfinału. Gdyby miał zmiennika i był świeży to jest ten poziom ale na pozycję 6 a nie 8. Co do Skippa to się zgodzę ale wszedł na głęboką wodę i narazie nie można na niego narzekać.
>>Lolo napisał:
>>rzez kiepską pogodę C+ Sport 2 mi nie działa w TV i muszę się męczyć na streamach znowu <img src=
Jako abonament mozesz przeciez zarejestrowac konto i ogladac C+Online
Jako abonament mozesz przeciez zarejestrowac konto i ogladac C+Online
">odpowiedz
Cisną nas w środku pola. Hojbjerg co drugie podanie strata. Przydałby sie tam dodatkowy piłkarz ale to trzeba by poświęcić np. Lucasa. Ogólnie jestem bardzo ciekaw jak nas będzie Conte ustawiał, bo w ustawieniu które wykorzystywał w Interze troche nie ma miejsca na takich klasycznych skrzydłowych. Z kolei jeżeli mamy grać ze skrzydłami i dwójką w środku tak jak dzisiaj i tak jak grała jego Chelsea to ta dwójka pomocników musi być bardzo solidna i Pierre ze Skippem to nie ten poziom.
Jest lepiej bo jest ruch, podają coś tam ale nic z tego nie wynika pod bramką. Do tego Everton gra piach i ciężko się przebić. Był dobry moment jak szliśmy z nimi na wymiany i było więcej miejsca. Wtedy mamy większe szansę coś wcisnąć. Everton potrafi zagrać w tym sezonie 2 różne połowy, oby mieli za sobą dziś już tą lepszą.
Przez kiepską pogodę C+ Sport 2 mi nie działa w TV i muszę się męczyć na streamach znowu
Mój pierwszy mecz z Conte. Nie mogę się doczekać Z Daviesem chyba chodzi o to, że narazie nie mamy nikogo innego lewonożnego do gry 3 z tyłu. Z czasem Davies zacznie odwalać i usiądzie na ławce. To akurat jest pewne.