» 1/8 FA Cup. Middlesbrough - Tottenham.
-
Pora na zwycięstwo. Fuhlam - Tottenham.
-
Liga Europy - 1/8 finału. Tottenham - AZ Alkmaar
-
Nie jesteśmy faworytem. Tottenham - Bournemouth.
- zobacz więcej wiadomości

W 1/8 finału FA Cup los skojarzył nas z drużyną Middlesbrough. Przedstawiciel Championship sprawił w poprzedniej rundzie ogromną sensację pokonując na Old Trafford Manchester United. Możemy być pewni, że zespół Chrisa Wildersa nie odda łatwo meczu i po raz kolejny będzie chciał wyrzucić z rozgrywek reprezentanta Premier League. Boro radzi sobie całkiem nieźle w lidze i na tę chwilę zajmuje 8 lokatę w tabeli mając zaledwie 2 punkty straty do miejsca dającego grę w barażach. Zdecydowanym faworytem wtorkowego pojedynku jest mimo wszystko Tottenham ale jak już przekonaliśmy się nie raz w tym sezonie, często szanse Spurs są mocno przeszacowane przez bukmacherów.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową to w Middlesbrough nie zagra kontuzjowany Marc Bola. W Tottenhamie kontuzje wykluczają czterech graczy: Rodrigo Bantancura, Japheta Tangangę, Olivera Skippa i Lucasa Mourę.
Transmisja: Eleven Sports 2
Start: 20:55
Sędzia: Darren England
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

>>kiriak napisał:
>>Zagęszczenie środka i zagranie 3-5-2 może by coś dało. Tak w zasadzie grał Conte w Interze. Tylko my nie mamy trójki zdrowych środkowych pomocników...<br />
...nie mówiąc już o dwóch solidnych, ofensywnych i skutecznych wahadłowych, niezbędnych przy tej taktyce, podobnie zresztą jak przy stosowanej uporczywie ostatnio 3-4-3 .... także ten......
>>amian napisał:
>>Kiedy ostatnio zagralismy dobrze grajac 3-4-3 przeciwko zespolowi, ktory oddaje nam pilke i broni sie przez 90 minut? Zazwyczaj albo dostajemy w leb, albo jakims cudem strzelamy w koncowce (Watford, Leicester). Mialem nadzieje, ze po kompromitacji z Soton, Wolves, Burnley Conte wyciagnal wnioski, a my po raz kolejny zataczamy kolo. Te ustawienie jest dobre gdy tylko przychodzi nam grac z zespolami, ktore chca nas zmiazdzyc posiadaniem (City, Leeds), ale jak to my mamy prowadzic gre, to nasz zespol gubi sie kompletnie w rozegraniu. Po co nam wahadla, ktore nie moga rozwinac skrzydel? Dlaczego w srodku mamy taka dziure choc w takich meczach to wlasnie w tej strefie toczy sie glownie gra? Jakosc naszego zespolu to jedno, ale kolejna bledna decyzja o naszym ustawieniu to tez wina trenera. Zrozumialbym taka wtope gdyby to byl jednorazowy wypadek, ale Conte powielil ten blad 4 raz w przeciagu ostatnich 6 spotkan.
Niestety w pełni zgadzam się z tą wypowiedzią. Nie możemy forsować wciąż tej samej taktyki jak nie widać efektów. Spróbować zagrać ofensywnie.

Kiedy ostatnio zagralismy dobrze grajac 3-4-3 przeciwko zespolowi, ktory oddaje nam pilke i broni sie przez 90 minut? Zazwyczaj albo dostajemy w leb, albo jakims cudem strzelamy w koncowce (Watford, Leicester). Mialem nadzieje, ze po kompromitacji z Soton, Wolves, Burnley Conte wyciagnal wnioski, a my po raz kolejny zataczamy kolo. Te ustawienie jest dobre gdy tylko przychodzi nam grac z zespolami, ktore chca nas zmiazdzyc posiadaniem (City, Leeds), ale jak to my mamy prowadzic gre, to nasz zespol gubi sie kompletnie w rozegraniu. Po co nam wahadla, ktore nie moga rozwinac skrzydel? Dlaczego w srodku mamy taka dziure choc w takich meczach to wlasnie w tej strefie toczy sie glownie gra? Jakosc naszego zespolu to jedno, ale kolejna bledna decyzja o naszym ustawieniu to tez wina trenera. Zrozumialbym taka wtope gdyby to byl jednorazowy wypadek, ale Conte powielil ten blad 4 raz w przeciagu ostatnich 6 spotkan.


Jak to mówią: szkoda strzępić klawiatury. Dlatego ja swoją podczas meczu rozebrałem i sobie wyczyściłem
Gra na stojaka, bramkarz przeciwnika z dniem konia, ślepy liniowy. Coś pominąłem? Ta drużyna nie ma jaj. Na drugoligowcu powinni siedzieć od pierwszej do ostatniej minuty. Za późnego Pochetino grali na stojaka ale przed polem karnym rywala. Teraz oddają rywalowi piłkę i czekają.
>>kiriak napisał:
>>Nie potrafimy zdominować przeciętnych rywali, dlatego jesteśmy przeciętni. Czyli raz do przodu a raz w dupę
Dokładnie. My musimy takich rywali gnieść a dajemy im grać. Wyższy pressing i szybsza gra i mnie prowadzenia piłki. Od 4 lat gramy niesamowicie wolno. Problemem jest środek Winks i Pierr nie potrafią przyspieszyć gry tylko prowadzą piłkę


>>nnaderowy napisał:
>>Nie oglądam. Co tam się k*rwa dzieje, czemu nasi nie siedzą już pod prysznicem?
Bo chcemy wygrać na stojąco, masa niedokładności, miecelne podania na 3 metry, kartoflane, twarde boisko gdzie piłka momentami lata jak popadnie. Son miał że 3 setki, Kane'owi nie uznali gola po wymyślonym spalonym.
Do tego dochodzi transmisja która kilka razy przerwało, a jak już jest to z odgłosami trybun z jakiegoś podkładu.
Cyrk



