» 1/8 FA Cup. Everton - Tottenham.
-
Pora na zwycięstwo. Fuhlam - Tottenham.
-
Liga Europy - 1/8 finału. Tottenham - AZ Alkmaar
-
Nie jesteśmy faworytem. Tottenham - Bournemouth.
- zobacz więcej wiadomości

Środek tygodnia przynosi nam przerwę w rozgrywkach ligowych. Nie jest to jednak czas odpoczynku od futbolu, gdyż Tottenham nadal liczy się w walce o Puchar Angii. Po dwóch wysokich zwycięstwach z rywalami z niższych lig przyszła pora na trudniejszy sprawdzian - wyjazd na Goodison Park. W lidze Everton radzi sobie bardzo dobrze (bilans ostatnich 10 spotkań to 6 wygranych, 2 remisy, 2 przegrane). W Pucharze Anglii w poprzednich rundach, podobnie jak Tottenham, mieli za przeciwników drużyny z niższych lig. Jak mają dobry dzień to potrafią zremisować z MU na Old Trafford, jak mają zły to potrafią przegrać z walczącym o utrzymanie Newcastle.
Zdecydowanego faworyta w tym meczu nie ma. Bukmacherzy dają szanse obu drużynom 50/50.
Transmisja: Eleven Sports 2
Start: 21:15
Sędzia: David Coote
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

>>Freddie91 napisał:
>>Ja już nie mam dla niego usprawiedliwień.<br />
<br />
Jest w klubie od ponad roku. Robił transfery. Jeśli ma w założeniu murarkę i przyjmujemy, że defensywa jest kiepska - trzeba było się na tym skupić. Poza tym jesteśmy na 8 miejscu w tabeli. Nie sądzę, że wszystkie drużyny przed nami mają lepszą.<br />
<br />
Za to atak - 2 i 3 strzelec ligi. Jak masz braki w obronie to nadrabiaj atakiem. My brniemy w nie wiadomo jaką stronę.<br />
<br />
Argumentu o słabej kadrze w ogóle nie przyjmuję. Tak się fajnie gada, bo teraz nie idzie i można wytykać poszczególnych pod formą. Ale właśnie czy to nie trener ma wykrzesać maks potencjału?<br />
<br />
Winks fenomenalny nigdy nie był ale potrafiliśmy dominować mocny Real z nim w składzie. Był filarem u Pocha. Teraz? Wczoraj widzieliśmy. <br />
<br />
I tu mam pytanie? Czy to przypadkiem nie przez brak rytmu? Gość z filaru stał się odrzutem. Ja rozumiem, że jest lepszy Hojbjerg. Tylko meczów jest ogrom. Cieszyłem się na szeroką kadrę, a gramy i tak w kółko 13 zawodnikami. I w ten sposób chłop zajeżdża podstawową jedenastkę, a zmiennikom nie daje w ogóle minut. To mój zarzut i taka jest moja prawda futbolu <img sr
Cześć!
niestety masz rację (moja wcześniejsza wypowiedź to tylko ułamek tego co myślę)
Mou jakby się zakręcił i kręci się w kółko nie ma pomysłu jak dalej z tego wyjść ... także przez coronowirusa - brak dochodu wiąże ręce wszystkim w klubie =>Brak konkretnych środków na transfery a także być może odwagę wywalenia obecnego treneiro .Nijaka pewność naszej drużyny bije po oczach . Najbardziej denerwuje mnie brak powtarzalności u naszych piłkarzy . jeden mecz dobry a potem sześć bez historii plus dwa następne beznadziejne . achh


Ja już nie mam dla niego usprawiedliwień.
Jest w klubie od ponad roku. Robił transfery. Jeśli ma w założeniu murarkę i przyjmujemy, że defensywa jest kiepska - trzeba było się na tym skupić. Poza tym jesteśmy na 8 miejscu w tabeli. Nie sądzę, że wszystkie drużyny przed nami mają lepszą.
Za to atak - 2 i 3 strzelec ligi. Jak masz braki w obronie to nadrabiaj atakiem. My brniemy w nie wiadomo jaką stronę.
Argumentu o słabej kadrze w ogóle nie przyjmuję. Tak się fajnie gada, bo teraz nie idzie i można wytykać poszczególnych pod formą. Ale właśnie czy to nie trener ma wykrzesać maks potencjału?
Winks fenomenalny nigdy nie był ale potrafiliśmy dominować mocny Real z nim w składzie. Był filarem u Pocha. Teraz? Wczoraj widzieliśmy.
I tu mam pytanie? Czy to przypadkiem nie przez brak rytmu? Gość z filaru stał się odrzutem. Ja rozumiem, że jest lepszy Hojbjerg. Tylko meczów jest ogrom. Cieszyłem się na szeroką kadrę, a gramy i tak w kółko 13 zawodnikami. I w ten sposób chłop zajeżdża podstawową jedenastkę, a zmiennikom nie daje w ogóle minut. To mój zarzut i taka jest moja prawda futbolu
Piszesz Marek, że mamy kiepskich wahadłowych. Było tak już rok temu. Kupiono Reguliona i on coś prezentuje. Kupiono Dohertyego - który przecież ograny, bardzo solidny w tej lidze. Miał odstawić Auriera w cień - a jak jest każdy widzi. I to dla mnie też zarzut do trenera, że nie potrafi wykorzystać nawet 70% potencjału tego zawodnika. Aurier się poprawił - to jedyne co Mou podniósł w obronie. Ben też jest słaby, a był moment za MP, że grał conajmniej solidnie.
I o to mam pretensje do Mou, że on nie potrafi ze średniaków wskrzesić czegoś więcej.
Mou ma swoich zwolenników. Jakiś jego kościół jest. On gada dużo, choć mało z tego na razie wynika. Jak dla mnie bredzi, a widzę, że część z was to kupiła. Jak półtora miesiąca temu byliśmy na 1 miejscu w tabeli, to nikt raczej nie mówił, że mamy słabą kadrę. Wtedy było ok. Teraz przyszedł kryzys i nagle to piłkarze są słabi.
Wybitni może nie są ale dla mnie winny jest jeden. Nie byłem jego fanem jak przychodził. Jednak tak z boku wyglądało to na ciekawy projekt. My potrzebowaliśmy trofeów, on klubu do zmiany wizerunku. Liczyłem, że się ogarnie i na początku sezonu się nawet na to nabrałem. Teraz już się wyleczyłem. Jego pomysł na grę jest albo wypalony albo potrzebuje zupełnie innych wykonawców niż tu ma. Tak czy siak to nie działa. Gdy tu przychodził jego kariera była na zakręcie. Dla niego tzw. make or break.
I być może za wcześnie na te oceny. Może potrzeba czasu. Moja opinia jest taka, że już moje oczy wystarczająco widziały i zupełnie nie wierzę w ten projekt. Chciałbym się mylić.
Ten mecz bardzo dobrze pokazał dlaczego w większości meczów mamy taki a nie inny sposób na grę. Po prostu mamy obrone na poziomie dołu tabeli. Mourinho to widzi i robi co może. Kombinuje, miesza ten skład, co raz wystawia inna pare stoperów, ale efekt finalny jest często bardzo podobny. Jego drużyny zawsze charakteryzowały się tym, że do bardzo dobrej gry potrzebowały solidnej obrony. Głównie chodzi o stoperów, chociaż jednego lidera w tej formacji. Faceta z jajami o ogromnej charyzmie i umiejętnościach. W Chelsea był to Terry, w Realu Ramos z Pepe. W United jego najlepszy sezon w lidze(2017/18 – 2.miejsce) zbiegł się z sezonem życia Phila Jonesa. Dlatego tak tam błagał o nowego ŚO, którego ostatecznie nie dostał i który przyszedł po nim(Maguire). Zresztą to nie jest odosobniony przypadek. Gdzie był Liverpool przed a gdzie po transferze Van Dijka? U nas póki co ma jednego obrońce na solidnym poziomie(Reguilon), który w dodatku jest kontuzjowany.
Do czego zmierzam? Dużo ludzi domaga się zwolnienia Mourinho. Ale po pierwsze kto miałby przyjść w jego miejsce a po drugie co to tak naprawde zmieni? Nowy menadżer (ktokolwiek by to nie był) będzie się borykać z tymi samymi problemami, czyli parodyści w obronie i niepewny środek pola, jeżeli ten podstawowy(Hojbjerg+Ndombele) nie gra albo ma gorszy dzień. Wyglądałoby to troche inaczej. Pewnie większość meczów gralibyśmy odważniej, ale ide o zakład, że nasze miejsce w tabeli i wyniki byłyby bardzo podobne do tego co jest teraz. Bo my tacy jesteśmy w tym momencie i ten mecz to pokazał – przód na Lige Mistrzów, tyły na dół tabeli. Obie te składowe się sumują i wychodzi nam 9.miejsce – środek tabeli.
Każdy ma swoje zdanie o tym wszystkim. Moje jest takie, że zwalnianie Mourinho to błąd. Dałbym mu czas przynajmniej do połowy następnego sezonu. Latem transfery do obrony, przede wszystkim na środek. W końcu stoper z prawdziwego zdarzenia. Na Upamecano jesteśmy za krótcy. Chce go Bayern, Chelsea, Liverpool. Może ten Skriniar? Latem było niedaleko od tego transferu ale poskąpiliśmy 10 milionów. Ciekawe jak by to teraz wyglądało z nim w drużynie…?
Wszyscy mówią jaką mamy niesamowita kadrę. W środku nie mamy totalnie nikogo na zmianę. Winks czy Sissoko ? Choć Mussa i tak dziś nie wyglądał źle. Obrona też dramat. Doherty okazał się kapciem. Po drugiej stronie Ben. A w środek obrony ? Trudno cokolwiek o nim powiedzieć...

Cześć. My nie mamy sosu jak Man City i zmienników także ... ENIC zainwestował w stadion więc z wymianą " szrotu " cierpliwie czekajmy . Środek pola ciągle kuleje . Dier, Winks ,Lucas ,Davis ,Sisssoko, DOHERTY ... to goście na top 8-20 . Jak my widzimy te nie dorajdy to prezes i Mou także . A jak dodamy jeszcze Llórisa starzejącego sie to ajajaj...
>>KRIS napisał:
>>Jedziemy tu po Winksie, ale jakie zmiany dali inni ? Dele, Vinicius - kompletne nic
O Dele to już mówiłem nie raz, nie dwa. Dla mnie miś kręci się po swojej orbicie, a na tej orbicie nie ma miejsca na granie w piłkę. Jego najlepszy występ ostatnich miesięcy to seria zdjęć urodzinowych, które wrzucił podczas lockdownu. Fajny materiał na stand-up, ale jak na moje to on już tylko zarabia, a nie trenuje.
Vinicius to ambitny chłopak, który po prostu jest w tej chwili za słaby, żeby nam pomóc.

>>KRIS napisał:
>>Nie dość że grali prawie do 24, nie dość że dogrywka to jeszcze zebrane w dupę.<br />
<br />
Czasie mam wrażenie że kibicowanie temu klubowi to kara za grzechy w poprzednim życiu
Bez kitu. Ja nie wiem, co kiedy komuś tak złego zrobiłem, że mnie "bozia" pokarała miłością do Tottenhamu.
Podsumowując, tu już nie ma ratunku. Przegrywamy po ch*nowych meczach, przegrywamy po dobrych, przegrywamy wszystko co da się przegrać.
Można winić Jose, można winić mentalność, prawda jest taka, że dopóki Mou jest na ławce, a nasi stoperzy to Dier, Sanchez, Rodon i brzydko starzejący się Toby, a do tego w bramce stoi Hugo, to gunwo zrobimy.
Everton ch*ja dziś grał. To był ten moment, żeby Jose pokazał jaki to jest kozak w trofea.
Nic w tym sezonie nie wygramy, chyba że dosypiemy Guardiolakom jakiejś trutki przed finałem EFL Cup.
Sorry, z taką obroną jak nasza, gdzie nawet jak wszyscy są zdrowi, mamy jednego Reguilona, który faktycznie jest klasa światowa i bandę przeciętniaków, to nie da się wygrywać czegokolwiek.
Niech Mou się popisze, wygra chociaż EFL. Z tą obroną nie ma co liczyć na LE, ani top4. Ale EFL to tylko jeden mecz. Jedyne co może jakoś ten sezon osłodzić, to puchar. I jak zawsze, miejsce w tabeli nad Arsenalem.





Winks jest daremny. Hart w środku pola zagrałby lepiej








>>Freddie91 napisał:
>>Hojbjergowi odcięło ale on chociaż do tego nie przyzwyczaił. Trzeba traktować jego występ jako wypadek przy pracy.<br />
<br />
Ale Sanchez to totalne nieporozumienie. Nie wiem jak ktoś taki może grać w klubie z jakimikolwiek aspiracjami.<br />
<br />
Doherty też same straty i złe decyzje standardowo.
Doherty to akurat jeszcze przy 1-0 piękną piłeczkę do Sona dograł. Aż szkoda, że nie wpadło, może taka asysta by mu trochę pomogła. Nie gra aż tak tragicznie jak przyzwyczaił, chociaż do Doherty'ego z poprzedniego klubu to nie ma podlotu.

Pomimo wyniku całkiem fajna piłka z naszej strony. W porównaniu do poprzednich spotkań widać, że chociaż okazje potrafią stworzyć. Lamela sporo wnosi. Coś się zaczyna kleić. Niestety błąd Hojbjerga. Trzeba przyznać, że Loris też nie pomógł. Karny z kapelusza. Jak nasi nie spuszczą z tonu to w drugiej połowie może jeszcze być ciekawie.

Hojbjergowi odcięło ale on chociaż do tego nie przyzwyczaił. Trzeba traktować jego występ jako wypadek przy pracy.
Ale Sanchez to totalne nieporozumienie. Nie wiem jak ktoś taki może grać w klubie z jakimikolwiek aspiracjami.
Doherty też same straty i złe decyzje standardowo.
Mecz gramy dobry, sami zaczęliśmy gnój przy pierwszej straconej bramce, dalej to już zwykły pech. Pierwszy gol Hojbjerga, drugi to akcja jakich setki podczas meczów, po prostu siadła mu piłka, karny nie wiem, nie widziałem dobrych powtórek, ale jak na moje to Hojbjerg po prostu biegł, nie mógł nic zrobić żeby uniknąć kontaktu, nie narażając się przy tym na kontuzję. Czegoś takiego nie powinno się gwizdać. Dobrze, że Lamela podłączył tlen, bo ten dzisiejszy Everton jest do przejścia.
Tylko ten pierwszy stracony gol boli. Jak to jest, że cały sezon jak trzeba pograć piłką to gramy lagę do przodu, a dziś jak trzeba było grać lagę do przodu, to zaczęliśmy tiki takę 20 metrów od własnej bramki.

>>KRIS napisał:
>>W 5 minut wyruchali nas z pucharu. A najśmieszniejsze ze graliśmy naprawdę b.dobry mecz i to bez Kane'a.<br />
<br />
Trzeba weryfikować cele.
W 2 połowie wejdzie Kane i awans wcale nie jest niemożliwy. Wiem, komentarz pisałeś przy 3:1.





