» Zwycięski remis! Comeback w Turynie!
-
Liga Mistrzów - 1 kolejka. Tottenham - Villarreal.
-
Wracamy po przerwie. West Ham - Tottenham.
-
3. kolejka Premier League. Tottenham - Bournemouth.
- zobacz więcej wiadomości

Po niezwykle emocjonującym i wyrównanym meczu Tottenham remisuje z Juventusem 2:2 na Allianz Stadium w Turnie. Koguty już w 9' minucie przegrywały 0:2, jednak zdołały odrobić straty.
Spotkanie rozpoczęło się w najgorszy możliwy sposób dla Spurs. Po niepotrzebnym faulu pod polem karnym, Stara Dama strzeliła gola w 2' minucie meczu. Pjanic zagrał piłkę do wybiegającego Gonzalo Higuaina, który urwał się Dele Alliemu. Argentyński napastnik wykorzystał stuprocentową sytuację strzelając po dłuższym słupku.
Sprawy pogorszyły się jeszcze bardziej zaledwie kilka minut później. Do piłki zagranej w pole karne ruszył Bernardeschi. Ben Davies spróbował wybić futbolówkę, jednak pomylił się i kopnął wbiegającego pomocnika Juventusu. Sędzia odgwizdał faul i wskazał na wapno. Do "jedenastki" podszedł Gonzalo Higuain. Hugo Lloris wyczuł intencje strzelca, jednak nie zdołał wybronić rzutu karnego.
Od tego momentu gospodarze cofnęli się pod własne pole karne, a całą inicjatywę przejął Tottenham. Podopieczni Pochettino długo utrzymywali się przy piłce, jednak nie potrafili przebić się przez zasieki w postaci całej drużyny Juventusu. Dopiero w 35' minucie w świetnej sytuacji znalazł się Harry Kane. Dele Alli podał prostopadle do urywającego się obrońcom Kane. Anglik uniknął spalonego, po czym minął Buffona i strzelił do pustej bramki.
Juventus jeszcze dwukrotnie mógł rozstrzygnąć wynik spotkania w pierwszej połowie. Przy jednym z kontrataków Higuain pomylił się jednak nieznacznie i strzelił obok bramki Llorisa. W ostatniej minucie pierwszej połowy napastnik gospodarzy zmarnował rzut karny. Po faulu Auriera sędzia wskazał na wapno, jednak Higuain nie wykorzystał jedenastki strzelając zaledwie w poprzeczkę.
Druga połowa przez większość czasu przebiegała pod dyktando Tottenhamu. Zawodnicy Spurs długo utrzymywali się przy piłce, często grając na jeden kontakt. Zwieńczeniem dobrej gry Kogutów była bramka strzelona przez Christiana Eriksena. Po faulu na Dele Allim sędzia podyktował rzut wolny kilka metrów sprzed pola karnego. Eriksen strzelił po ziemi, czym kompletnie zaskoczył Buffona. Piłka wpadła do brami przy lewym słupku.
Remis w meczu w Turynie daje przewagę Tottenhamowi w rewanżu na Wembley. W przypadku wygranej oraz remisu 0:0 lub 1:1, to Koguty awansują do kolejnej rudny Ligii Mistrzów. Rewanż rozegrany zostanie siódmego marca.
JUVENTUS
Buffon; De Sciglio, Benatia, Chiellini, Alex Sandro; Khedira, Pjanic; Bernardeschi, Douglas Costa, Mandzukic; Higuain
TOTTENHAM
Lloris (C), Aurier, Sanchez, Vertonghen, Davies, Dier, Dembele, Eriksen, Dele, Lamela, Kane
ławka: Gazzaniga, Trippier, Rose, Wanyama, Sissoko, Son, Lucas
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze





Zwlaszcza, że danie podwyżki pierwszej 11 o powiedzmy 30 tys tygodniowo to wydatek roczny na poziomie 15 mln rocznie. Za to w dzisiejszych czasach nawet średniego piłkarza nie kupisz a lepiej zadbać o pozostanie tych co już są i się sprawdzają niż budować zespół od początku. Znając Levyego kupilibysmy w ich miejsce tańszy zamiennik i wrócili do walki o ligę europy.


150 tysięcy tygodniowo, kiedyś napisałem, że gdyby tyle chciał to powinien dostać, ale tak na chłodno to to dla Toby'ego za dużo. Niby kozak, ale to jednak obrońca, z reguły zarabiają mniej. Jak damy Toby'emu 150 to dla Kane'a, Alliego, Eriksena trzeba gotować ze 250, a aż tacy bogaci to my chyba nie jesteśmy. Poza tym, gdyby Alde tyle dostał to Janek powinien dostać 160, po pierwsze ostatnio są co najmniej na równym poziomie, jeśli nie przewyższa Toby'ego, po drugie za to, że tyle czasu u nas siedzi mimo lepszych i gorszych sezonów.
Myślę, że optymalnie można by się spotkać z Toby'm na poziomie 115 tysięcy. Wiadomo, że to rozpocznie serię podwyżek, ale jeżeli nie chcemy podupaść sportowo, to nie mamy wyjścia. Jeżeli chciałby więcej, to ja na miejscu Levy'ego bym mu podziękował.
Albo w ogóle zostajemy na tych naszych groszowych limitach i godzimy się na to, że połowa składu leci, a nasz nowiutki stadion będzie świecił pustkami w LE (przy dobrych wiatrach).


W żadnym stopniu nie zamierzam umniejszać Tobyemu, wiem że jest wspaniałym obrońcą i conajmniej klasę lepszy od Davinsona.
Chodziło mi o to, że z pewnością nie jest to najważniejszy piłkarz w naszej drużynie, tak jak to napisał komornik. I tak, również uważam (zresztą nie tylko ja), że Jan jest już od poprzedniego sezonu najlepszym obrońcą w Tottenhamie.
"Wystarczy zobaczyć jak pewnie grał przy nim Sanchez" - wtedy graliśmy w trzyosobowym bloku obronnym, gdzie Davinson ma zdecydowanie więcej pomocy od partnerów, Dier również w "trójce" z tyłu wygląda jak obrońca.

>>XDDDDD
Trzy miesiące bez niego gramy i jesteśmy wciąż w walce o top4 i 1/4 LM, jak można wgl powiedzieć, że Toby jest naszym najważniejszym zawodnikiem, jak nawet nie jest u nas najlepszym obrońcą.
Nie zgadzam się w 100 % !!! Toby i Janek to duet o najwyższej klasie Światowej. Nasza gra z Tobym wygląda pewniej, solidniej itd...szczególnie oczywiście w obronie. Toby daje pewność wszystkim innym zawodnikom. I przypomnę jak pięknie potrafi czarować w polu karnym przy rzutach rożnych przeciwników - patrz kilka ciekawych bramek. Także powiem to raz jeszcze Toby to gwarancja spokoju, pewności i totalnej solidności!!! COYS

>>Szary napisał:
>>>>Freloman napisał:<br />
>>Toby do wykupienia latem za 25 mln. I co teraz? <br />
<br />
Jak co? Łysy ciota.Alderweireld to nasz najważniejszy zawodnik. Przygotujcie sie na powrót do czasów Dawsona i Kaboula
XDDDDD
Trzy miesiące bez niego gramy i jesteśmy wciąż w walce o top4 i 1/4 LM, jak można wgl powiedzieć, że Toby jest naszym najważniejszym zawodnikiem, jak nawet nie jest u nas najlepszym obrońcą.

Jak to okaże się prawdą to jakaś kpina będzie. Tyle zawdzięczamy dzięki niemu. Wkurwiające jest to co Łysy robi z tym klubem. Niby ciągły rozwój, tylko rozwój sportowy, marketingowy ciągnie za sob rozwój płacowy. Ale ten Łysol będzie żydził na gościa, od którego zaczęła się rewolucja w Spurs. A ić Pan f****.

Ale tak czy siak to będzie to samo co z Walkerem. Alderweireld też będzie chciał coś wygrać. Tak jak Rudzki w English Breakfast mówił. I to czeka Eriksena, Kane czy Alliego. Każdego który gra ponadprzeciętnie. W Tottenhamie oni nie mają nic, ani zarobków, ani trofeów. I nie ma co się dziwić.




O Sancheza jestem spokojny, widać że w czwórce brakuje mu pewności i jest nerwowy, stąd błędy i niecelne podania. Mimo wszystko talent z niego bije, przy Tobym i Janku szybko wyeliminuje te błędy. Niemniej wyczekuję aż Toby zastąpi go w składzie.
Lloris
Trippier-Toby-Jan-Davies
Wanyama-Dembele
Lamela-Eriksen-Son
Kane
To w tej chwili nasz optymalny skład.
Arsenal to nawet jakby grał z Juve to po 2-0 by schowali głowę w piasek i skończyłoby się demolką jak z Bayernem
Myślę, że nie ma co się nastawiać na pewny awans, bo to może być zgubne w skutkach. Juentus to w dalszym ciągu groźna drużyna i zlekceważenie ich może się źle skończyć. Druga sprawa to taka, że transfer bocznego obrońcy latem to mus, po tym co wczoraj wyprawiał Aurier.






To już na chłodno.
Przede wszystkim taktyka. Jakim prawem na Alli był odpowiedzialny za Higuaina przy stałym fragmencie gry? Nieważne, że był spalony. Dele to zawodnik ofensywny, a najgroźniejsze rządło przeciwnika było pilnowane przez Alliego a przy rzutach rożnych niskiego Daviesa (!). Moim zdaniem tym się powinien zająć Dier lub Aurier.
Sam Aurier zagrał po prostu katastrofalnie. W ofensywie marnował wysiłki kolegów, w defensywie był nieobecny, odpuszczał krycie, dawał się kiwać, bezmyślny karny to kwintesencja jego gry. Rozumiem Pocha, chciał by za Douglasem mógł nadązyć szybki Aurier, ale to jednak nie jest żadna alternatywa w tym momencie.
Sanchez ponownie elektryczny, popełniający błędy.
Verts jak zwykle klasa światowa, pięknie dojrzał przy Tobym nasz poczciwy Super Jan i teraz nawet bez belga u boku jest prawdziwym czyścicielem.
Davies szokująco beznadziejny. Tyle, że to jego pierwszy tak katastrofalny mecz w sezonie. Szkoda, że w takim spotkaniu.
Dier solidnie, podobało mi się, że szanował piłkę.
Mousa... nie rozumiem co ten facet u nas robi. Nie rozumiem dlaczego Barcelona i Real nie zabijają się o niego. Piłkarz kompletny, jego inteligencja i technika jest po prostu zjawiskowa.
Lamela na wielki, ogromny plus. Fajnie, że Poch dał mu szansę bo w pełni na to zasługiwał. Bardzo przydatny w pressingu, dobry w rozegraniu.
Eriksen w pierwszej połowie profesor, w drugiej podejmował dużo złych decyzji. Przed wolnym przez minutę opowiadałem dziewczynie, jak to zatracił nosa do strzałów z wolnego i że nic z tego nie będzie
Alli jak na siebie na plus, chociaż dalej nie rozumiem jakim cudem trzyma miejsce w składzie.
Harry jak zwykle klasa, był wszędzie.

Hej, fajny mecz i wynik. Mussa jednak musi dostać zjebkę za ten niepotrzebny faul. To jak Alli krył Higuaina i to jak temu skubańcowi piłka siadła to inszy temat. Wiem, że to głupio tak mówić teraz, ale zaraz po stracie drugiej bramki byłem spokojny o ten mecz. Uwierzcie. Nie że wygramy, ale że po walczymy, bo jednak ostatecznie nasze mecze to klękajcie narody, drużyna w zajebistej formie, porównywalnej z końcówką poprzedniego sezonu.
Druga moja zjebka to dla większości z Was za te wpisy po straconych golach. Pokazać się za to, grzecznie proszę, albo wyp***.
Po za tym elegancko.

A w pierwszych 10 minutach zobaczyłem stary dobry tottenham. Na szczęście mylnie bo powinniśmy ten mecz wygrać 2:1 jak nie 3:1 dla mnie faul na Kane w polu karnym ewidentny.

Jak można nie krytykować gdzie my nic nie wygrywamy? Polityka finansowa klubu to tylko wkur***. Wszędzie jestesmy klubem za małym dla Harrego. Ile można się cieszyć z pięknego futbolu który gramy. Czy ktokolwiek bedzie pamiętał o obecnej generacji za 15 lat jak nic nie wygrywamy?!

I właśnie te zachwyty kosztowały nas tytuł z Leicester i osiągniecie czegokolwiek (tak mowię tu też o meczach z Chelsea)

Tu jestem, człowiek który zwyzywał swój klub za 10 minut oldschoolowego tottenhamu z lat Villasa Boasa. Mam za to przepraszać? Nie bo te słowa były potrzebne. Pochettino za często zamiast ich opier***** to motywuje każdego z osobna. Aurier powinienem z psychologiem się częściej widywać. A wejscie na tak miękkich nogach może nasz kosztować dwumecz. Juventus wchodził w ten mecz bez kadry. My nie mogliśmy zdominować 2 połowy. Wembley pokaże czy powtórzymy poprzednią kampanie LM gdzie przegraliśmy u siebie mimo 1:0 z csa czyli ,,najtrudniejszego” wyjazdu. Panowie my najgorszy mecz mamy przed nami!


>>Arracan napisał:
>>Mam nadzieję że części z Was jest choć odrobinę wstyd po komentarzach z początku meczu, bo z kibicowaniem nie miało to nic wspolnego
Mi tam wstyd nie jest. Za grę w obronie w pierwszej połowie należy im się solidna zjebka. Aurierowi to i za 90 minut




>>Freloman napisał:
>>i gdzie są teraz Ci od oddawania pieniędzy za bilety? Albo od nieudaczników i wracania do domu? <br />
Są tam gdzie zawsze, przykro mi że na stronie FANKLUBU są takie osoby. Oceniać mozna po skończonym meczu. Wstyd.
Im nawet na nie jest glupio bo pierdola tak caly czas. Prawda jest taka ze maszynka Pocha wlasbie sie rozpedza i szykuje sie piekna wiosna. Ale wiesz jak jest. Haters will always hate.. Pierdolic ich
>>Szary napisał:
>>**** szkoda ze uznali tego pierwszego gola, tak bysmy 2:1 wygrywali lol<br />
Jakby nie uznali to ch*j wie jakby się mecz potoczył, a tak liczyli na łatwą robotę a dostali angielski wku*w.
Mega fajny wieczór, na taką LM warto czekać, a nie wziąć profit i olać grupę.












To co dzisiaj grają Dembele, Eriksen i Lamela jest przepiękne. Od początku nie byłem przekonany do Oriera i nic się nie zmienia. On może nadawać się tylko do gry jak jest 3 obrońców, bo tak to z prawej zostaje luka. Z drugiej strony to Aurier biega po tej prawej stronie jak głupi, bo nie ma tam wsparcia i musi flankować i bronić.
Ja jestem zadowolony, bo jesteśmy w LM żeby grać z wielkimi ekipami i żeby można było oglądać takie meczycha jak to dzisiejsze.


Tak całkiem obiektywnie patrząc to ten Juventus nic nie gra. Szkoda tak szybko straconej bramki, ale wygląda to całkiem dobrze. Defensywa oczywiście jak zawsze to ostatnio się wyróżnia nie w tym znaczeniu jakim powinna. Liczę, że nasi wcisną jeszcze jedną bramkę i zakończy się na remisie, oby.
>>Lolo napisał:
>>>>Freloman napisał:<br />
>>Gra wygląda dobrze, głupie dwa błędy ale prowadzimy grę :> <br />
<br />
Ten uśmieszek na końcu to jak rozumiem sarkazm? <img src=
To nie żaden sarkazm, dobra drużyna potrafi się pozbierać. A oni się póki co zbierają






Ja nawet tego nie komentuje. Oddać pieniądze kibicą i tyle

Chyba to stawianie na Sissoko w styczniu to przymus od Levego był by go sprzedać...


