» Wrócić na właściwie tory. Leicester - Tottenham
-
Trudny wyjazd. Newcastle - Tottenham.
-
Walka o TOP 4. Tottenham - Nottingham Forest.
-
Derby. West Ham - Tottenham.
- zobacz więcej wiadomości
Okazję na rehabilitację po ostatnich, niezbyt przyjemnych wrażeniach, które zapewnili nam gracze Tottenhamu będą mieli szybciej niż zwykle, bowiem 14. kolejka Premier League rozpocznie się już we wtorek. O 20:45 Spurs zagrają z Leicester.
Remis z West Bromem to z pewnością nie szczyt oczekiwań kibiców Tottenhamu. Tym bardziej, że po stronie tych drugich ostatnimi czasy nie działo się zbyt dobrze. Brak wygranego meczu od prawie trzech miesięcy, a w końcu zwolnienie trenera. Wydawać się mogło, że lepszego czasu na pokonanie WBA być nie mogło. A jednak. Koguty mocno męczyły się na Wembley, a w rezultacie wyciągnęły jedynie punkt. Zadośćuczynieniem za ostatnie wyczyny ma być dzisiejszy mecz. Zawodnicy Spurs jadą do mistrza Anglii sprzed dwóch sezonów w pełni zmobilizowani i skoncentrowani na jednym celu - wywiezieniu kompletu punktów i gonieniu lidera, bowiem strata do Manchesteru City obecnie wynosi już 13 punktów.
Nie inaczej jest w Leicester. Cała rzesza fanów czuje niedosyt po zdobytych zaledwie dwóch punktach w trzech ostatnich meczach, bo ostatnie zwycięstwo jakie odniosły Lisy to wygrana z Evertonem 2:0, miesiąc temu. To wtedy drużynę objął nowy szkoleniowiec, Claude Puel.
Co mecz, to inny skład. Nie dziwne więc, że menadżer szuka właściwego sposobu na pokonanie rywala i to, jaką jedenastkę zobaczymy dziś wieczorem okaże się właściwie kilka godzin przed samym spotkaniem. Jedyne, czego możemy być pewnym to fakt, że na boisku nie pojawi się ani Robert Huth, ani Matty James. Obaj od dłuższego czasu zmagają się z urazami.
Najważniejszą wiadomością dla fanów Tottenhamu przed meczem z Leicester jest powrót Erika Lameli do składu. Przez ostatni miesiąc praktycznie w każdej zapowiedzi meczowej była wzmianka o możliwym pojawieniu się Argentyńczyka na ławce rezerwowych, jednak tym razem to już pewna informacja. "Po dzisiejszym treningu podszedł i powiedział: 'czuje się świetnie i jestem gotowy na najbliższy mecz', to świetna wiadomość, ponieważ rotacja w najbliższym czasie będzie niezwykle ważna w kontekście całego sezonu" - mówił Pochettino.
Z dobrych wiadomości przechodzimy na te trochę mniej dobre. Mianowicie w kadrze zabraknie Harry'ego Winksa. Młody pomocnik zachorował i w dzisiejszym pojedynku nie będzie do dyspozycji menadżera. Podobnie sprawy mają się z Toby'm Alderweireld'em i Victorem Wanyamą. Ten pierwszy wróci dopiero na początku przyszłego roku, natomiast Kenijczyk wciąż przechodzi rehabilitacje po kontuzji kolana.
- Myślę, że gdybyś 3 lata temu spojrzał na drużynę i powiedział, że dziś będziemy w stanie pokonać Real Madryt oraz Borussię Dortmund, a w konsekwencji wygrać grupę w Lidze Mistrzów i w każdym kolejnym sezonie bić się mistrzostwo Anglii do ostatnich kolejek, to nikt by w to nie uwierzył - tak ostatni wywiad podsumował Mauricio Pochettino. Argentyńczyk ma jasno określony cel, ale jeśli chce go realizować to bezsprzecznie jego piłkarze muszą dziś wygrać, a najlepiej w taki sam sposób jak wtedy, gdy mierzyli się ostatnim razem w maju, gdy Lisy poległy 6:1.
Przewidywane składy:
Leicester: Schmeichel - Simpson, Morgan, Maguire, Fuchs - Albrighton, Ndidi, Iborra, Gray - Mahrez, Vardy
Tottenham: Lloris - Sanchez, Dier, Vertonghen - Aurier, Alli, Dembele, Davies - Son, Kane, Eriksen
LEICESTER CITY - TOTTENHAM HOTSPUR
Wtorek, King Power Stadium, 20:45
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Ciężko wyrokować, jak zagramy na miarę naszych możliwości to łatwe trzy punkty, jak powtórzą piach z soboty to jeden punkt będzie sukcesem.
Mam nadzieję, że Lamela dostanie chociaż 15 minut, już zapomniałem jak on wygląda. Pewnie chwilę mu zejdzie zanim wróci do formy, ale jak mu się będzie chcieć to może być bardzo przydatny w najbliższym czasie, gdzie mecze będą praktycznie co 3 dni.