• Trudny wyjazd. Newcastle - Tottenham.
  
• Walka o TOP 4. Tottenham - Nottingham Forest.
  
• Derby. West Ham - Tottenham.
  
• zobacz więcej wiadomości

Tottenham byłby lepszą drużyną bez Garetha Bale'a? Czy może bardziej kompletną drużyną?

Bale jest świetnym piłkarzem, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jeśli by jednak przyszedł taki scenariusz, że Daniel Levy sprzeda Walijczyka za największą możliwą kwotę do wyciągnięcia za skrzydłowego "Kogutów", to zastanówmy się, jak by to wpłynęło na całą drużynę?

Wszystkim kibicom Tottenhamu wiadomo, że drużynie pilnie potrzebny jest napastnik z najwyższej półki, który będzie skuteczniejszy od całej dostępnej trójki w Tottenhamie - Defoe, Adebayora, Depmseya. Z pieniędzmi za Bale'a można by wiele zdziałać i zakontraktować bardzo dobrego napastnika.

Spurs nigdy nie będą w Top 4 i nie wywalczą sobie miejsca w Lidze Mistrzów, jeśli nie zostanie obsadzona ta kluczowa pozycja. Pomoc jest na tyle dobrą formacją w Spurs, że nie ma na tyle pilnej potrzeby, by łatać w niej dziury. Jedynie jedno nazwisko w pomocy by się przydało, ktoś na poziomie Luki Modrica. Załóżmy, że Bale przeszedł by do Realu Madryt, Daniel Levy otrzymuje wówczas "worek" pieniędzy za Walijczyka i w rozliczeniu dostajemy kogoś z zawodników z Realu, np. Higuaina czy Di Marię. Może nawet dostali byśmy w rozliczeniu samego Modrica, który zawsze podkreśla, że najbardziej odpowiada mu angielska liga.

Z pieniędzmi za Bale'a możemy wtedy kupić np. Edina Dzeko, Oscara Cardozo, Negredo, czy nawet Hulka.

Jest wiele rozwiązań z pieniędzmi, które zapewnił by Tottenhamowi transfer Garetha Bale'a. Na pewno nie jest to łatwy czas dla nas - kibiców.

Osobiście wolałbym by Bale został z nami, chciałbym też by był to piłkarz na lata związany z Tottenhamem, jak np. Gerrard dla Liverpoolu.