» Na Old Trafford po trzecie zwycięstwo w tym sezonie: Manchester United - Tottenham Hotspur
-
Liga Mistrzów - 1 kolejka. Tottenham - Villarreal.
-
Wracamy po przerwie. West Ham - Tottenham.
-
3. kolejka Premier League. Tottenham - Bournemouth.
- zobacz więcej wiadomości

W poniedziałek, 27 sierpnia o godzinie 21:00, piłkarze Tottenhamu udadzą się na Old Trafford aby wywalczyć kolejne zwycięstwo w kampanii 2018/2019. Z całą pewnością - hitowy mecz: dwie wielkie drużyny naszpikowane gwiazdami mierzą się w bezpośrednim starciu. A trzeba też pamiętać, że Koguty mają za co odegrać się Czerwonym Diabłom - wszak w poprzednim sezonie to właśnie podopieczni Mourinho wyrzucili za burtę Tottenham z Pucharu Anglii.
Co słychać w Tottenhamie?
Kibice Tottenhamu mogą być w coraz lepszych nastrojach. Brak wzmocnień w okienku transferowym i problemy z otwarciem nowego stadionu zdają się nie przeszkadzać podopiecznym Mauricio Pochettino. Koguty dobrze zaczęły ten sezon - na inaugurację ograły Newcastle 2:1 a w drugiej kolejce rozprawiły się w derbach Londynu z Fulham - 3:1. Martwić może fakt, że w obu tych meczach Tottenham stracił bramkę - za to z przodu Koguty prezentowały się dobrze a Harry Kane przełamał się i nawet zdobył gola w sierpniu! Rysą na szkle tego wizerunku może być ostatnia afera z Hugo Llorisem w roli głównej, który został przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu. Oficjalny komunikat poinformował, że klub wyciągnie konsekwencje wobec Francuza. Pod kątem piłkarskim z kolei kluczowymi postaciami dla Tottenhamu są na razie Lucas, Dele Alli, Kieran Trippier i Moussa Dembele, który swoim wejściem na murawę w meczu z Fulham całkowicie odmienił grę zespołu.
Po stronie Tottenhamu na pewno nie zagra Heung Min Son, który jest na Igrzyskach Azjatyckich wraz ze swoją reprezentacją i walczy o swoją karierę - przypomnijmy, że jeśli Son nie przywiezie złota z tej imprezy, to będzie musiał udać się na dwuletnią służbę wojskową. Oprócz Koreańczyka - wykluczeni z powodu kontuzji są Foyth, Janssen i Wanyama, ale w przypadku Kenijczyka są szanse, że zagra.
Sytuacja Manchesteru United
...jest zupełnie odmienna od tej w Tottenhamie. Czerwone Diabły nie przekonują na początku sezonu - co prawda na inaugurację po golach Pogby i Shawa udało się pokonać Leicester, ale już w drugiej kolejce zaliczyli pierwsze potknięcie. Brighton okazało się za mocne dla podopiecznych Jose Mourinho i mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla zespołu z południa Wielkiej Brytanii. Styl Manchesteru United również nie napawa optymizmem - prezentują toporną, defensywną piłkę i wielu kibiców chciałoby zwolnienia Jose Mourinho - ale wydaje się, że na razie włodarze Manchesteru nie podejmą pochopnych decyzji względem Portugalczyka.
Zagrożeni absencją po stronie Czerwonych Diabłów są Dalot, Rojo, Romero, Matić, Sanchez i Valencia.
Przewidywane składy:
Manchester United: De Gea - Shaw, Lindelof, Bailly, Young - Pogba, Pereira, Fred - Martial, Lukaku, Mata
Tottenham Hotspur: Lloris - Trippier, Vertonghen, Alderweireld, Davies - Dembele, Dier - Eriksen, Alli, Lucas - Kane
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze




Prosto powiedzieć, skoro się męczysz, to odpuść. Nie potrafię tego już zrobić. Nie wiem, to co jak rodzeństwo chyba, wkurwia cie wielokrotnie, ale w głębi kochasz. Tak samo jest ze mną i z tym klubem. On mnie rozpierdala, ale ja po 20 razy dziennie wchodzę tu. Sprawdzam strony piłkarskie. Profile informacyjne o Tottenhamie, fora. Zawsze chciałem zaznać smaku sukcesu jako fan Tottenhamu. długo już to trwa bo 1/3 mojego życia i nadal nie znam tego smaku. Sam gardzę sezonowstwem. Ja bym rzucił ten klub w pizdu i co dalej? To już trzeba przestać w ogóle piłką się intersować, bo bym się brzydził drugiego klubu. On mnie wkurwia, kręce z niego szydere, bo żebym na powage brał go, to bym się zajebał chyba xd I tak się żyje
Ja już byłem blisko skrajności na nie, ale trochę się starałem zmienić optykę, bo przestawało mi to kibicowanir przyjemność sprawiać. Jakoś sobie pewne rzeczy przetłumaczyłem - czy wierzę w sukces w tym sezonie? Nie. Czy wierzę w top4? Nie. Czy wierzę, że można dziś wygrać? Myślę, że tak, bo wydaje się, że na tą chwilę muły mają większe problemy niż my.
Co do Lameli, to jak na moje ława. Lucas się rozkręca, a swoje się już w zeszłym sezonie nasiedział, a Lamela się może przydać świeży w drugiej połowie.


Ano, masz rację.
Skrajność to trafne określenie. Tylko spójrz - sam w tej skrajności tkwisz. Trochę obiektywizmu też nie zaszkodzi w drugą stronę.
Ja uwypuklam pozytywne sprawy, ale to absolutnie nie oznacza, że nie widzę tych mniej fajnych. Jedyne co, to się na nich nie skupiam, bo z reguły w życiu dla mnie szklanka jest do połowy pełna.


Prawda w oczy kole. Spróbuj na ten klub spojrzeć z boku. Serio to tak wygląda. I nie ma co się boczyć o taką opinię, bo jest multum rzeczy które spierdoliliśmy w ostatnich lata, a te które nam wyszły... to? Nie mówmy tu o pozyskiwaniu zawodników, czy sprzedaży Bale, bo siara takie coś uznawać za sukcesy. Właśnie ta sprzedaż czy pozyskiwanie to krok w stronę tych sukcesów, a nie sukces sam w sobie.
A ten piwosz co mówiliście że to destroja, powiedział ważną rzecz, że niektórzy to oczy zamykają, zatykają uszy i krzycza żeby słów prawdy nie zobaczyć/usłyszeć. Troche obiektywizmu ludzie, nie musicie zaraz za wszystko psy wieszać tak jak ja, ale warto spojrzeć z innej perspektywy na to.

Jeśli rudy uniknie powołania do armii, to będzie można to uznac za jeden z większych fartów tego pechowego klubu w kilku ostatnich dekadach. Jak to Stanowski mówił, to jest klub któremu jeśli coś może się nie udać, to na pewno się nie uda, to takie zatrzymanie rudzielca to byłoby coś. Normalnie jakieś trofeum się za to należy. Albo jakiś złoty karabin do gabloty.



To ma, że bierze zawodnika który może mieć niepewną przyszłość. Weź kurła niech mu wyjmą 2 lata z życia zawodowego. Co on ci znajdzie sparingpartnerów i będzie kopał sobie szmacianke w koszarach? Wina Łysego i nikogo innego. Wszyscy świecie przekonani że to się musi udać, ale jak widać póki co to na fartuchu. A mógłbym się założyć że by się rozjebali w karnych żeby do nich doszło. Jak dziś ten mecz mi pół dnia po głowie chodził. I błagałem żeby wbili jeszcze coś w dogrywce, bo to jest jebana loteria te karne.




W przypadku MŚ to mówili że za wyjście z grupy im mogli skrócić tę służbę. Po meczu z Niemcami tak mówili nasi komentatorzy. Ale całkowicie służby to mu nie anulują moge się załozyć, bo taki Ki to nie miał anulowanej tylko skróconą, kilka tygodni odbębnił. To wiadomo że latem zaliczy i wyjebongo.
Ja: Dobrze żeby Koreaniec nie miał w plecy prawie dwóch lat kariery, bo wiadomo że na ten sam poziom nie wróci już.
Tez ja: Ale kurła by była beka żeby poszedł do woja, byłby niepodważalny dowód niekompetencji Łysego.,
Wiadomo że bardziej mi zależy na dobru klubu, ale jak to spierdolą Koreańcy, to trzeba tez szukac plusów. Już nie będzie zamiatania pod dywan wtop tego prezesika waszego kochanego.






