» Lamela wygryzie Aarona Lennona?
-
Mini-kolejka. Fulham - Tottenham.
-
Mecz o Ligę Mistrzów? Aston Villa - Tottenham.
-
TOP 4 ucieka. Tottenham - Crystal Palace.
- zobacz więcej wiadomości
Wczorajszy dzień był dla Tottenhamu wyjątkowy - do drużyny z White Hart Lane zawitało łącznie trzech nowych graczy, w tym Erik Lamela, najdroższy piłkarz Spurs w historii, sprowadzony za 30 milionów funtów. Sprowadzenie Argentyńczyka rzuciło wątpliwości na przyszłość Aarona Lennona na White Hart Lane.
Angielski skrzydłowy odegrał znaczącą rolę w rozwoju drużyny w ciągu ostatnich kilku sezonów. Jego styl, który opiera się na szybkości, doskonale wpasowywał się dotąd w styl Kogutów, czyli gry z kontry. Jednak po podpisaniu kontraktu z Lamelą, pozycja w pierwszej jedenastce dla Lennona nie jest zagwarantowana.
Tottenham jest w procesie ewolucji, jednak również Aaron musi zaoferować więcej niż normalnie dawał drużynie, jeśli chce odgrywać jakąś istotną rolę. Villas-Boas chce wykorzystać atuty Anglika, ale zdaje sobie sprawę, że nowi zawodnicy również dysponują wielkimi umiejętnościami.
Lamela jest piłkarzem również szybkim, choć może nie aż tak jak Aaron Lennon. Jednakże technika Argentyńczyka i "produkt końcowy" jego gry sprawiają, że wszystko wskazuje na to, że to na nim Spurs będą polegać. Dodatkowym atutem piłkarza z Ameryki Południowej jest bramkostrzelność. W poprzednim sezonie strzelił w Serie A 15 bramek.
Wracając do Lennona, to bardzo mało prawdopodobne jest, że opuści klub jeszcze w tym okienku transferowym, ale można się spodziewać, że jego czas na boisku może być bardzo ograniczony po przyjściu Erika Lameli. Podobnie jest z resztą z Jermainem Defoe. Przed oboma piłkarzami prawdziwy test, aby udowodnić trenerowi, że są równie świetnymi zawodnikami.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Odejście Lennona bardziej bolało by jak odejście Bael'a Na Aaronie opiera sie nasza gra. Nie wyobrażam sobie Tottenhamu bez niego
Zgadzam się, Aaron to symbol Tottenhmu.
lennon powinien zostać! jest waznym zawodnikiem Kogutów a konkurencja zawsze jest dobra