» Jak zastąpić Dembele?

dodał: Berba112 dnia: 2018-09-02 12:04:31 komentarzy: 5

Zdarzają się piłkarze, którzy nie muszą notować ilości asyst jak De Bruyne, czy liczby bramek podobnej do Kane´a, aby decydować o obliczu drużyny. Mousa Dembele jest właśnie takim zawodnikiem, a o jego wartości i przydatności wiedzą zarówno kibice, koledzy z zespołu, jak i trener.

Nie ma on w zwyczaju w jednym sezonie zdobywać dwucyfrowej liczby bramek, czy też asyst. Ostatnim i zarazem jedynym takim przypadkiem, był sezon 08/09, gdy Mousa grał jeszcze w Eredivisie (10 bramek), a najlepszy dorobek strzelecki w barwach Tottenhamu to 3 bramki ligowe w sezonie 15/16. Zeszły sezon, natomiast zakończył on bez choćby jednej bramki lub asysty w Premier League, z kolei przed dwoma laty zanotował dwa ostatnie podania i raz wpisał się na listę strzelców.

Mimo to, Mauricio Pochettino niejednokrotnie podkreślał jak kluczowym i wyjątkowym zawodnikiem w jego układance jest Belg, nazywając go zarazem jednym z najlepszych zawodników, których dane mu było spotkać. Fenomen Dembele leży po prostu gdzie indziej. Nadaje on rytm dla gry swojej drużyny, zapewniając przy tym idealny balans między grą w ataku i obronie. Drybling, odbiór piłki, siła i nienaganna technika to cechy, z których dał się poznać kibicom Tottenhamu. Charakterystyczny sposób poruszania i zastawiania piłki sprawia, że dość łatwo odróżnić go na tle pozostałych zawodników na boisku. Dobrze dysponowany Dembele zawłaszcza sobie środkową strefę boiska. Jest niemal niemożliwy do przepchnięcia, nie boi się wziąć gry na siebie, czy też wyjść niekonwencjonalnym dryblingiem z pod pressingu, niezależnie od miejsca na boisku, w którym aktualnie się znajduje. Statystyki celnych podań i udanych dryblingów sytuują go z sezonu na sezon w czołówce ligowych zawodników operujących w podobnym obszarze boiska. Zestaw powyżej opisanych cech czyni z niego zawodnika nie tyle nietuzinkowego, co wręcz unikatowego na skalę całej ligi.

Aż dziw bierze, że do świadomości postronnego kibica, zaczął wdzierać się coraz mocniej, gdy jego kariera niestety zbliża się ku końcowi. Chciałbym się oczywiście mylić i oglądać zawodnika z 19-tką na plecach "chowającego do kieszeni" pomoc Manchesteru United lub Juventusu przy okazji kolejnych ważnych spotkań, lecz czas zdaje się lecieć ostatnio nieubłaganie dla 31-latka. Skutkuje to coraz większymi kłopotami zdrowotnymi i kondycyjnymi. Sam zawodnik przyznaje, że coraz ciężej znosi trudy gry w tak wymagającej lidze. Odrzucił również w tym roku propozycję przedłużenia kontraktu, co może sugerować, że liczy na ostatni wysoki kontrakt w karierze. Być może w lidze mniej wymagającej, jak na przykład chińska, której kluby podobno dość mocno monitorowały sytuację pomocnika podczas letniego okna transferowego. Nie da się też nie brać pod uwagę faktu, że sam Daniel Levy może chcieć wykorzystać ostatnią okazję na zarobek na zawodniku.

Widmo znalezienia porządnego zastępstwa zaczyna zaglądać coraz bardziej w oczy włodarzy Tottenhamu, czy tego chcą, czy nie. Ktoś na upartego mógłby oczywiście wysunąć tutaj kandydaturę zawodników, znajdujących się obecnie w klubie, jak Dier, Wanyama czy Winks. Jest jeszcze oczywiście Sissoko, ale nie wiem czy jeszcze którykolwiek z kibiców Spurs rozpatrywałby jego jako realną opcję na zastąpienie Mousy. Dier i Wanyama to z kolei zawodnicy niewątpliwie przydatni, jednak o trochę innej charakterystyce. Są to piłkarze w pewnym stopniu bardziej ograniczeni od Mousy, jeśli chodzi o pewne elementy piłkarskiego rzemiosła i widać to, zwłaszcza jeśli chodzi o grę do przodu. W rywalizacji wewnątrz klubowej, na prowadzenie zdaje się wysuwać młody Harry Winks. Wychowanek to na pewno zawodnik, za którego warto ściskać kciuki. Sam klub, też mocno w niego wierzy, o czym świadczy zmiana numeru na koszulce na 8-ke przed obecnym sezonem. Potrzebuje on jednak na tę chwilę przede wszystkim czasu na ustabilizowanie formy po kontuzji, przez która stracił sporą część zeszłego sezonu.

Gdzie szukać zatem wzmocnień? Jest kilku młodych zawodników, którzy już teraz reprezentują poziom, który mógłby sprawić, że Daniel Levy sięgnie w końcu głębiej do kieszeni. Wielu z nich, w większym lub mniejszym stopniu, byli już łączeni przez różne media z Tottenhamem podczas letniego okna transferowego. Jak się skończyło oczywiście wszyscy wiemy, lecz nic nie stoi na przeszkodzie, aby do niektórych z tych nazwisk powrócić w niedalekiej przyszłości.

Według wielu osób, najbardziej naturalnym zastępcą 31-latka, mógłby zostać Tanguy Ndombele. Tottenham z resztą ponoć dość mocno monitorował jego sytuacje jeszcze przed ostatnim oknem transferowym Podobieństwa obu piłkarzy nie kończą się tylko na nazwisku. Gra na małej przestrzeni czy świetne łączenie gry ofensywnej i defensywnej, to tylko niektóre cechy wspólne obu zawodników. Ndombele wyróżnia również kapitalne ostatnie podanie - 7 asyst w ostatnim sezonie Ligue 1. Na tę chwilę gra on nieco bardziej ofensywnie (może występować tez na boku pomocy), ale podobnie było z Dembele na początku jego kariery. Ndombele po rocznym wypożyczeniu z Amiens, zdecydował się jednak pozostać w Lyonie, ale obecny kontrakt obowiązuje go tylko do 2020 roku, co czyni z niego dość realną opcje.

Inną dość ciekawą opcją, która pojawiła się na początku sierpnia jest też Stanislav Lobotka. Gracz, który zaliczył w ostatnim czasie ogromny postęp, przeszedł w zeszłym sezonie z ligi duńskiej do Celty Vigo za około 5 milionów euro. Lobotka zaliczył występ w każdym meczu poprzedniego sezonu La Liga, zbierając przy tym naprawdę dobre recenzje. Stylem gry przypomina on wielu osobom Luke Modricia. Przemawiają za nim na pewno wiek, spory potencjał, oraz cena, która nie wydaje się być na obecne warunki zaporowa. Mówi się o kwocie 31 milionów funtów - tyle bowiem ma wynosić klauzula odstępnego w kontrakcie zawodnika. Jest to również gracz o podobnej charakterystyce co Dembele, ale martwic mogą z kolei jego dość skromne warunki fizyczne. Trzeba pamiętać, że gra w Anglii nieco rożni się od tej w Hiszpanii. W jego przypadku trzeba działać szybko, gdyż wyżej wspomniana klauzula, z pewnością nie odstrasza innych klubów.

Moim osobistym faworytem do zastąpienia Dembele byłby Geoffrey Kondogbia. Siła, świetne warunki fizyczne oraz umiejętność grania box-to-box, czynią z niego niemal idealnego kandydata. Francuz nawet porusza się po boisku w bardzo podobny sposób co Belg. Obydwoje są również zawodnikami lewonożnymi. Wydaje się niestety, że w tej chwili szansa na ten transfer nie jest zbyt duża. Valencia zdecydowała bowiem się na skorzystanie z opcji pierwokupu zawodnika z Interu, a w jego kontrakcie widnieje ponoć klauzula opiewająca na 70 milionów funtów. Daniel Levy przyzwyczaił już nas, że nie należy do najbardziej rozrzutnych prezesów, a sama kwota wydaje się z reszta dość wygórowana. Tym bardziej, że mówimy o zawodniku, który już raz musiał odbudowywać swoja karierę, po kompletnie nieudanej przygodzie z Interem Mediolan.

Analizując powyższe przykłady, boli tym bardziej przespane okno transferowe. Sytuacja klubowa wielu piłkarzy sama zdawała się zachęcać, aby Levy ruszył po nich z większym zdecydowaniem. Tym bardziej, że na rynku było kilka naprawdę ciekawych opcji. Bardzo obiecujący Yves Bissouma, zmienił na ten przykład francuskie Lille na Brighton, a kwota całej operacji wyniosła około 16 milionów euro. Ze starzejącym się Dembele trzeba takie sytuacje umieć wykorzystać, tym bardziej, że 22-latek to piłkarz o podobnej do niego charakterystyce oraz o naprawdę sporym potencjale. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że czas na poważnie zacząć rozglądać się za zastępstwem dla 31-latka. Jeżeli Winks nie odpali w tym sezonie na dobre, to transfer środkowego pomocnika wydaje się koniecznością. Mousa dalej daje drużynie mnóstwo jakości, co potwierdza choćby ostatni mecz w Manchesterze i oby trwało to jak najdłużej, czego sobie i innym kibicom Spurs życzę.

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

Autor: Drakiur Wysłano: 3 września 2018; 22:12

Po wczoraj:

- Jak zastąpić Dembele?
- Jak najszybciej xdd

odpowiedz
Autor: ana28 Wysłano: 3 września 2018; 21:23

Nowa strona ero na której znajdziesz sasiadke.
Ponad milion ofert z całej Polski!

www.portpanie.Gq
_________________________
Załóż konto za friko, Przeglądaj panienki!

odpowiedz
Autor: kiriak Wysłano: 3 września 2018; 14:22

31 mln to tylko dla Łysego zaporowa cena :) jak nie tej zimy to Staszek pójdzie grać gdzie indziej

odpowiedz
Autor: ainam Wysłano: 3 września 2018; 14:13

Uwielbiam Moussę, jest absolutnie unikatowy.

Myślę, że czas Jego kariery w poważnej lidze dobiega końca. Mentalnie jest okej, ale fizycznie jednak to już nie to. Profesor w meczu z United, wciąż ma to coś, ale hm.. wydaje się, że będzie przeplatał świetne spotkania z tymi gorszymi.

Kto za Niego? Nie mam pojęcia. Najbliżej wydaje się być Staszek Lobotka. Pytanie tylko, czy poradziłby sobie w PL. No i klauzala, Danio musiałby otworzyć portfel.

Jedno jest pewne - kogoś do roli zastępcy Dembele szykować potrzeba.

odpowiedz
Autor: PachPuch Wysłano: 2 września 2018; 13:24

Jak dla mnie Dembele może zostać w Tottenhamie do końca swojej kariery. Wiadomo nie zagra w każdym meczu ze względu na kondycje albo częstsze urazy, ale jak już zagra to wiadomo, że na poziomie klasy światowej. Zawsze może przekazać swoje doświadczenie młodzikom.
Człowiek nie do zastąpienia :)

odpowiedz
Sonda serwisowa
Najlepszy transfer sezonu 2023/2024

Timo Werner: 7%
Radu Dragusin: 1%
Giglielmo Vicario: 16%
James Maddison: 16%
Manor Solomon: 2%
Micky van de Ven: 53%
Brennan Johnson: 6%

Wyniki | Archiwum

Zawodnik meczu
Statystyki serwisu

Najnowszy użytkownik: Jveemsiu72
Strona istnieje od: 4374 dni
Użytkowników online: 0
Gości online: 44
Newsów: 6380
Lista online: