» Bournemouth - Tottenham Hotspur
-
Liga Europy - 6 kolejka. Rangers - Tottenham.
-
Mecz kolejki. Tottenham - Chelsea.
-
Środa też jest dobra do grania. Bournemouth - Tottenham.
- zobacz więcej wiadomości
W ten czwartkowy wieczór zmierzymy się z przedostatnią drużyną tabeli czyli Bournemouth. Drużyna Eddie Howa po powrocie do gry prezentuje słaby poziom i rozdaje punkty oponentom, ponadto patent na te drużynę ma nasz snajper Harry Kane, który regularnie strzelał Wisienkom. W zeszłych latach kibic Tottenhamu podchodziłby do tego meczu na luzie z myślą, że mecz zostanie rozstrzygnięty na Naszą korzyść, niestety realia się trochę zmieniły. Być może większość podejdzie do tego meczu na luzie, ale raczej ze względu na to, że zmniejszyły się nasze szanse na awans do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Oscylujemy miedzy 6-10 miejscem, większość chciałaby już zakończenia tego sezonu i rozpoczęcia nowego, aby móc zacząć rozliczać Jose Mourinho. Jednak zanim to nastąpi czeka Nas 5 meczy tego sezonu i okienko transferowe, które może(ale nie musi) przynieść parę roszad w składzie. W trakcie 4 z 5 ostatnich meczów tego sezonu nie zobaczymy na boisku Erica Diera, który został zawieszony przez FA za wtargnięcie na trybuny parę miesięcy temu. FA tak samo, jak my chyba się nie spodziewało, że będzie grał w każdym meczu i że nie warto mu dawać banu na grę, a stało się inaczej i przypomnieli sobie tę sytuację. Szkoda, bo Dier radził sobie dobrze, a na pewno był pewniejszym punktem obrony niż Davinson Sanchez, który prawdopodobnie z Toby Alderweireldem stworzy duet środkowych obrońców w dzisiejszym meczu. Zapraszam na ten spektakl o godzinie 19:00.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
>>KRIS napisał:
>>Aha i przez 90 minut nie byliśmy w stanie oddać celnego strzału na bramkę przeciwko g.ównianemu Bornemounth
Z doliczonym to 108 minut. Nawet mieli w ciul czasu, żeby zebrać siły i przycisnąć mocniej. Ale po co? Aurier niech wrzuci, może samo wpadnie.
Za Mourinho nie funkcjonuje nic. Nie ma taktyki A, nie ma taktyki B. Nie ma nakreślonej podstawowej 11stki. Roszady nic nie wnoszące w każdym meczu. Stylu brak, pomysłu brak. Akcje kończone nieudolnymi wrzutkami Auriera. Pressing żaden, akcje grane na stojąco. Nie dominujemy już nikogo, nawet beniaminków. Rzuty różne wykonuje kilku zawodników i każdy źle. Rzuty wolne to pewna piłka w trybuny odkąd odszedł Trippier i Eriksen. Czasem celnie strzeli Lo Celso ale co chwilę bierze je Kane, co skutkuje szukaniem piłki po trybunach. Stadion na kredyt. Kasy z biletów brak, kolejny kredyt zaciągnięty. Mourinho z wypłatą, że aż glowa boli i nikt go nie zwolni bo odprawa nam się nie opłaca. Szatnia, która kiedyś szła za sobą w ogień, dzisiaj rzuca się do siebie z łapami o pojedynczą akcję... A najlepsze, że nie potrafię znaleźć jednego powodu do lekkiego uśmiechu oglądając mecz. Właśnie ciśnie nas Bournemouth, które straciło 12 goli w 3 ostatnie mecze a my nie zagrażamy ich bramce. Chude lata nadchodzą... A szkoda bo radości dali mi co nie miara w ciągu ostatnich 5 lat a gablota i tak pusta.
je*ać sędziego! i calą sędziowską rodzinę jego!