» Inny punkt widzenia: Rozmowa z kibicem Arsenalu
-
5 rzeczy o których dobrze wiedzieć/na które warto zwrócić uwagę w meczu z Aton Villą
-
CHAOTYCZNIE O ZIMOWYM OKIENKU TRANSFEROWYM
-
1/16 FA Cup Southampton-Tottenham składy.
- zobacz więcej wiadomości
Sezon wkroczył w decydującą fazę. W sobotę na White Hart Lane odbędą się derby północnego Londynu. O meczu, Arsenalu i Tottenhamie porozmawiałem z kibicem "Kanonierów" oraz redaktorem Highbury.pl - Mateuszem Marchewką!
Arsenal jest ostatnio w - lekko mówiąc - nie najlepszej formie. Jakiego wyniku spodziewasz się w derbach?
„Nie najlepszej"? Nazwijmy rzeczy po imieniu - tak beznadziejnie grającego Arsenalu nie widziałem od co najmniej dwóch sezonów. Dziewięć punktów w ośmiu ostatnich meczach. Dwa zwycięstwa, trzy remisy i trzy porażki - taką formę prezentują drużyny, które walczą o środek tabeli, a nie, które marzą o mistrzostwie Anglii. Jedyną nadzieją jest to, że w ostatnich latach „pozytywnego kopa" drużynie Wengera dawało odpadniecie z LM, co nastąpi za dwa tygodnie.
Co do sobotniego meczu - nie oczekuję zupełnie niczego, a jestem pewien, że i tak się zawiodę. Nie ukrywam, że przez te długie lata spędzone z Arsenalem przyzwyczaiłem się do dwóch rzeczy: braku trofeów i, choć to mało ambitne, wiem, bycia lepszym od Tottenhamu. Nie w złym sensie - po prostu zawsze mogłem mieć pewność, że co by się nie działo, to z Wengerem za sterami, sezon zawsze zakończymy przed Spurs (dlatego kilkukrotnie życzyłem Wam wicemistrzostwa ;) ). Przerwanie pucharowej posuchy miało wprowadzić klub na wyższy poziom, a wygląda na to, że wraz z pierwszą rzeczą zmieni się i druga i tym razem to Tottenham będzie górą.
Do rzeczy - obym się mylił, ale wyczuwam, że sobotni mecz będzie niestety jednostronnym widowiskiem, a piłkę z siatki wyjmować będzie jedynie David Ospina.
Kogo najbardziej się obawiasz z drużyny Kogutów?
Harry Kane, Christian Eriksen, Heung-Min Son. Z tej trójki moim ulubionym piłkarzem jest ten ostatni, którego, jako wierny fan Bundesligi, podziwiam od czasów gry w Hamburger SV. Co prawda nie jest on obecnie w, jak to ładnie nazwałeś na początku, „najlepszej formie", ale to wciąż klasowy piłkarz. O zaletach pozostałej dwójki mówić chyba nie muszę - obaj mieliby pierwszy skład w każdym klubie Premier League, co jest chyba najlepszym komentarzem.
Z drugiej strony - kogo ja powinienem się obawiać?
Brzmi to strasznie, ale chyba Joela Campbella. O ile w ogóle zagra i o ile Wenger pozwoli mu przebywać na murawie dłużej niż 50 minut. 23-latek znajduje się chyba w najlepszej dyspozycji ze wszystkich naszych ofensywnych zawodników, ale mimo tego to właśnie on albo ląduje na ławce rezerwowych, albo jest pierwszym zmienianym przez Bossa graczem. Trudno mi to wytłumaczyć, ale cóż, to nie ja odpowiadam za wyniki AFC, więc nie ma co filozofować.
Do tego Danny Welbeck, u którego widać ogromny głód gry. Mój rówieśnik nie ma co prawda przeogromnych umiejętności, ale charakterem, pewnością siebie, ogromnym serduchem i wolą walki nadrabia wszystkie mankamenty. Aż chce się go oglądać.
Przypadki Oliviera Girouda (trzy gole w ostatnich 15 meczach!), Alexisa (gra tak słabo, że nie miałby miejsca nawet w wyjściowym składzie Bornemouth), Theo Walcotta czy Alexa Oxlade'a-Chamberlaina (nic nie napiszę, bo gdy tylko o nich myślę, robię się agresywny) przemilczę, bo chyba nie chcemy, abym zaczął przeklinać.
Wierzysz jeszcze w tytuł Arsenalu?
Przed meczem ze Swansea jeszcze wierzyłem. Teraz już nie. No chyba, że jakimś cudem wywieziemy komplet punktów z WHL, a Leicester ponownie się potknie... wtedy być może nadzieja wróci, ale znając życie tylko na tydzień. Chciałbym móc powiedzieć, że wierzę zarówno w zwycięstwo w North London Derby, jak i w mistrzostwo (bo chyba w głębi serca tak właśnie jest), ale ostatnie tygodnie, (lata?) nauczyły mnie, że lepiej mieć mniejsze oczekiwania i zostać mile zaskoczonym, niż być pewnym sukcesu i się potem srogo rozczarować .
Tottenham wydaje sie poważnym kandydatem do zdobycia tytułu. Myślisz, że Koguty mogą zakończyć ta wieloletnią posuchę i zdobyć tytuł?
Samo przeczytanie tego pytania mnie boli, a co dopiero to, że muszę na nie odpowiedzieć. Tottenham jest ostatnią drużyną, której życzę mistrzostwa Anglii, ale wydaje się, że w tym sezonie naprawdę mogą tego dokonać. Macie świetnie zorganizowaną obronę (najlepszą w lidze), silną pomoc (choć nie wybitną) i skutecznego napastnika. Do tego Wasi piłkarze nie są bandą indywidualności, tworzą zespół, a to jest naprawdę ważne. Mistrzostwo rozstrzygnie się między Tottenhamem a Leicester.
Mateusza znajdziecie na Twitterze! (@Marchwik)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Nawet nie wiecie co uchwyciłem
Typ na kanonierzy.com to 3-1 dla nas,nigdy takich cudów jeszcze u nich nie widziałem
Typ na kanonierzy.com to 3-1 dla nas,nigdy takich cudów jeszcze u nich nie widziałem ">odpowiedz
e? Z tymi dwoma piłkarzami nasza siła na boisku wzrasta. Son mimo że wkurwia, to powinien wyjść w pierwszym składzie zamiast Chadliego. Bo to co Belg zagrał z West Hamem to był jakiś ***** sabotaż. Chcę jeszcze Njie na Dortmund z ławki przynajmniej.
Lloris-Trippier-Alderweireld-Wimmer-Rose-Dier-Dembele-Eriksen-Alli-Lamela-Kane
I jedziemy z nimi
IMO nie zagra ani jeden ani drugi. Eriksen-Alli-Lamela
A Son może nie olśniewa, ale potrafi czasem "orobić"
Obawia się Kane i Sona? Niesamowite. Chyba za dużo czytania, a za mało oglądania. Ja jestem daleki od wieszania psów na Kane, ale jego forma jest bardzo słaba. O Sonie to już wszystko zostało powiedziane w poprzednim wątku. Kolejny od czasów Lameli i Paulinho który wkurwia na potęgę. Jego strzały to kopia Defoe.
Ja jakoś w miarę spokojnie się czuję przed jutrzejszym meczem Tottenhamu. Chyba najspokojniej przed jakimkolwiek NLD. Oby to nie zgubiło mnie i oczywiście zawodników. Alli prawdopodobnie wyjdzie od pierwszej minuty. Na takie mecze przyda się ten jego temperament. Ciekawe co z Dembele? Z tymi dwoma piłkarzami nasza siła na boisku wzrasta. Son mimo że wkurwia, to powinien wyjść w pierwszym składzie zamiast Chadliego. Bo to co Belg zagrał z West Hamem to był jakiś ***** sabotaż. Chcę jeszcze Njie na Dortmund z ławki przynajmniej.