» Derbowych konfrontacji czas: Tottenham - Chelsea
-
Liga Mistrzów - 1 kolejka. Tottenham - Villarreal.
-
Wracamy po przerwie. West Ham - Tottenham.
-
3. kolejka Premier League. Tottenham - Bournemouth.
- zobacz więcej wiadomości

Kto nie jest zadowolony, że przerwa reprezentacyjna dobiegła końca - łapki do góry! Nie widzę! Jak widzę nie tylko moja dusza raduje się na tą myśli jeszcze bardziej, iż był to ostatni podobny czas w tym roku. Przed nami piękny okres, gdy mecze w Premier League będzie grać na pełnych obrotach przed dobrych kilkanaście tygodni.
Fani Spurs rozpoczynają maraton spotkań od starcia z Chelsea już jutro. Jest to bez wątpienia hit najbliższej serii gier, bowiem obie drużyny prezentują się w bieżącym sezonie lepiej niż przyzwoicie, co pozwala londyńskim zespołom na dosyć pewną pozycję w top four.
Kilka słów o rywalu.
Mimo że The Blues nie przegrali w tym sezonie żadnego spotkania, to mają cztery punkty straty do Manchesteru City. Podopieczni Mauricio Sarriego stali się ekspertem od remisow. W samej Premier League w 12 seriach gier aż czterokrotnie musieli dzielić się punktami. Taki stan rzeczy pozwala na trzecią pozycję w tabeli z 28 oczkami na koncie. Warto jednak podkreslić, że Chelsea jest jedyną druzyną w najlepszych ligach europejskich, która w bieżącym sezonie nie doświadczyła goryczy porazki.
Jak przedstawia się ostatnia forma przeciwnika Spurs? W poprzedniej serii gier Chelsea bezbramkowo zremisowała z Evertonem, wcześniej dwukrotnie wygrała (3-1 z Crystal Palace, 4-0 z Burnley).
Mauricio Sarri ma bardzo dobrą sytuację kadrową, jeśli myślimy o kontuzjach. Jedynym piłkarzem, który nie jest do dyzpozycji Włoskiego szkoleniowca jest Mateo Kovacić, który zmaga się z bólami mięśni. Wszyscy pozostali mogą wystąpić jutro na Wembley.
Co słychać u Kogutów?
Tottenham stał się w tym sezonie ekspertem od pokonywania rywali jedną bramką. Taka sytuacja miała miejsce w tym sezonie aż ośmiokrotnie. I wydawać by się mogło, że to niepokojące oznaki, że z drużynami pokroju Cardiff, Crystal Palace czy Wolverhampton Koguty wygrywają dosyć niepewnie, ale z drugiej strony, gdy spojrzymy na poprzednie sezony, właśnie takie spotkania, w których podopieczni Pochettino tracili głupio punkty, nie potrafiąc postawić przysłowiowej kropki nad i, były przyczyną strat wielu punktów, które w gruncie rzeczy można było łatwo zdobyć.
Wspaniała wiadomość wypłynęła wczoraj do nas z ośrodka treningowego Tottennhamu. Do pełnych treningów wrócił Jan Vertonghen. Wszystko wskazuje nawet na to, ż Belg wybiegnie jutro w podstawowym składzie na plac gry. Jak podkreślił Mauricio Pochettino, Belg bardzo pracował na swój powrót do dyspozycji podczas przerwy reprezentacyjnej.
Mauricio Pochettino ma zdeycowanie więcej problemów z urazami podopiecznych. Argentyńczyk na pewno nie skorzysta jutro z usług Davinsona Sanchez, Mousy Demele, Kierana Trippiera i Danny'ego Rose'a.
Przewidywany skład: Lloris - Aurier, Alderweireld, Vertonghen, Davies - Dier, Winks - Moura, Eriksen, Alli - Kane
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze







Przecież ja to ze dwa tygodnie temu pisałem że oby na ramosa trafiło i co? Trafiło xddddddddd
arturku mówiłem ci.
A pamiętacie jak Szarapowa została zawieszona za stosowanie środku który brała przez lata i który z dnia na dzień wylądował na czarnej liście? Ale nie ***** ruska szmata jedzie na dopingu!!!!!1111oneone Tak polaczki pisały.. Szarapową wyjebali na półtorej roku ze wszystkich rozgrywek.
@mefisto, takie to mocne reprezentacje. To niezłymi składami Włosi i Portugalczycy grali. Kłade na te rozgrywki. Generalnie ja mam ogarniętą Ligę Narodów, ale Stano mówi że sa piłkarze którzy nie rozumieją w ogóle tych rozgrywek XDDD to może i selekcjonerzy tez nie rozumieją. Bo jak wytłumaczyć tak chvjową obsadę final 4?

Ktoś dał dupy, albo Ramos, albo lekarz, albo każdy po trochu, ale nie róbmy też afery jakiejś gigantycznej z tego - jak Ramosa łajzy nie znoszę, tak gdyby lekarz zgłosił ten środek to nie byłoby w ogóle tematu teraz. Są gorsze rzeczy do wzięcia niż to. Aczkolwiek jakaś kara powinna być, choćby finansowa, bo nie zastosowali się do przepisów.
Co do rzeczy ważniejszych. Będzie dzisiaj ciężko nawet o punkt, wiadomo. Mam nadzieje, że pomogła nam ta przerwa reprezentacyjna i że będzie to wyglądać lepiej. Punktujemy dobrze mimo że gra wygląda fatalnie i obawiam się, że na Chelsea nam fart nie wystarczy.
O Foyth'a bym się nie martwił - wydaje mi sie, że jest silny mentalnie co pokazał w meczach kadry, po tym jak zagral fatalny mecz w klubie.


Sam zamysł Ligi Narodów dla ludzi chcących obejrzeć mecz naszej reprezentacji na tle porządnych rywali był ok bo te mecze organizowała Uefa i zostały narzucone odgórnie. Miały być zamiast towarzyskich i kibice mogli zobaczyć na żywo Włochy i Portugalię. Pamiętasz jak to wygląda jak organizował mecze sparingowe PZPN ? Trąbili pół roku wcześniej, że zagramy z Chorwacją a później było, że chcą oni za dużo pieniędzy i mecz będzie jednak z Litwą. Także cieszyłem się, że dzięki tej formule będzie szło obejrzeć porządny mecz ale teraz widzę, że ta Liga Narodów jest w ogóle nieprzemyślana.

Pomyśleć że ME zaczynały od 4 drużyn. Ja bym wrócił do 16, bo to co teraz jest że mistrz wygrał 1 mecz przez całe rozgrywki, to śmiech na sali. I przy starej formule nawet by z grupy nie wyszedł. A łysy z uefa już chce do 48 zwiększyć 2k22. Debil. Grupy po 3 drużyny też żenadal. Liga Narodów miała wyeliminować sparingi, a co do czego to tez są grane. Jak na tą fife uefe to trzeba atomówke jebnąć żeby kamień na kamieniu nie został. Jebani korupcjoniści.


Nie wiem czemu ma służyć granie play offów o dzikie karty na Euro 2k20 podczas baraży o ten turniej? Nie lepiej zagrać było to zaraz i wyłączyć te drużyny z eliminacji? Przecież to się robi niepotrzebny syf. I co, jak wygrają drużyny które będą w swoich grupach eliminacyjnych na jednym z dwuch pierwszych miejsc, to co, ta trzecia która miałaby baraż to awansuje automatycznie? Syf jakiś grać play offy półtorej roku po. Kretyni to wymyślili.
Większość serwisów podaję, że Jan co prawda trenuje z drużyną ale nie zacznie meczu w podstawie. Oby to była nie prawda bo Foyth może psychicznie tego starcia nie ogarnąć i zaważy to na wyniku zwłaszcza, że nasze boki obrony delikatnie mówiąc nie powalają. Niech Poch wyciągnie jakieś wnioski taktyczne z meczu z City bo grając jak zawsze możemy się szybko przejechać. Chelsea bez większych problemów kadrowych, więc każdy wynik inny niż porażka uznam za sukces.


Tak, byłem dosyć długo za granicą, ale nagrody pokrywa sponsor. ISS Sport. Co do strony, to bardzo powoli, ale wracamy nA stare tory. Całe szczęście, że byłeś Szary tutaj. Przecież wiesz, że Twój nick znaczy tu więcej niż adres strony


