• 5 rzeczy o których dobrze wiedzieć/na które warto zwrócić uwagę w meczu z Aton Villą
  
• CHAOTYCZNIE O ZIMOWYM OKIENKU TRANSFEROWYM
  
• 1/16 FA Cup Southampton-Tottenham składy.
  
• zobacz więcej wiadomości

Słowo SPRAWNIE oddaje prawdopodobnie najlepiej sposób, w jakim Spurs działają na rynku transferowym przed sezonem 2015/16. Wydaje się, że przeprowadzane ruchy są dokładnie przemyślane - nie ma miejsca na pochopne decyzje o kupnie czy sprzedaży któregoś z zawodników.

Pierwsze tygodnie po otwarciu "piłkarskiego Allegro" wskazywały na to, że Tottenham popełni błędy z poprzednich lat. Pamiętamy, że Daniel Levy kupował na potęgę, by następnie przed kolejne tygodnie zastanawiać się, w jaki sposób stworzyć miejsce w kadrze dla nowych nabytków.

Tym razem, po zakontraktowaniu Kierana Trippera, Toby'ego Alderweirelda i Kevina Wimmera wydawało się, że szeroka kadra Spurs, która na dobrą sprawę już przed tymi transferami wydawała się być za szeroka, tym razem pęknie w szwach. Okazuje się, że Daniel Levy, Franco Baldini do spółki z Mauricio Pochettino tym razem odrobili lekcję i dobrze przemyśleli swoje ruchy.Z drużyny odeszli już Paulinho, Capoue, Stambouli, Holtby i Kaboul, a wszystko wskazuje na to, że do tej piątki dołączą jeszcze Chiriches, o którego przenosinach do Galatasaray napiszę prawdopodobnie zaraz po opublikowaniu tego tekstu, Adebayor, który stał się celem numer jeden dla Tima SHerwooda i Aston VIlli jako potencjalny następca Christiana Benteke, Roberto Soldado, który z kolei sam zdał już sobie sprawę, że nie pisane są mu wojaże na brytyjskich boiskach i już poprosił władze Tottenhamu o zgodę na odejście, a także Aaron Lennon, czyli z jeden z symboli Tottenhamu. Jak jednak wiemy, Lennon to już nie ten sam piłkarz, dlatego bardzo prawdopodobne jest, że w nadchodzącym sezonie Anglik ponownie, jednak już na stałe, zasili szeregi Evertonu.

Biorąc pod uwagę fakt, że Tottenham zarobił już w tym okienku 43 miliony euro, co przy wydatkach na poziomie 28 milionów daje nadwyżkę w wysokości 15 milionów euro, a także fakt, że ze sprzedaży wyżej wymienionych Koguty powinny zarobić jeszcze około 30 milionów, wszystko wskazuje na to, że Mauricio Pochettino będzie dysponował ogromnym kapitałem na dokonanie kolejnych wzmocnień.

Zastanówmy się więc, jakie pozycje po dokonaniu sprzedaży będą wołać o pomoc. Oczywiście w przypadku odejścia Adebayora i Soldado w oczy rzuca się fakt, że Spurs zostaną z jednym nominalnym atakującym w osobie Harrego Kane'a. Właśnie pozycja napastnika będzie potrzebować wzmocnienia, którego ja osobiście upatruję w osobie Saido Berahino, na którego przeznaczyć trzeba będzie 20 milionów euro. Jestem jednak pewien, że taka inwestycja byłaby dla Spurs swietnym ruchem. Mielibyśmy dwóch świetnie prosperujących atakujących, a do tego pewność skuteczności, biorąc pod uwagę poprzedni sezon w wykonaniu obu. Drugim koniecznym transferem będzie sprowadzenie środkowego pomocnika. Po oddaniu Capoue, Holtby'ego, Stamboulego i Paulinho w strefie środkowej boiska pozostali jedynie Mason, Ali , Dembele i Bentaleb. Oczywiście, każdy z nich ma ogromny potencjał, jednak ja widziałbym tutaj jeszcze kogoś z większym doświadczeniem i bogatą karierą - takiego odpowiednika Bastnaiana Schweinsteigera w Manchesterze United. Skoro już doszedłem do Czerwonych Diabłów, to może warto pomyśleć o powrocie po latach Michaela Carricka? Wszystko wskazuje na to, że pewnego miejsca na Old Trafford Anglik miał nie będzie. Cena za tego zawodnika również nie powinna być wysoka.

Okienko transferowe będzie otwarte aż do końca sierpnia, jednak władze Tottenhamu powinny spieszyć się z dokonywaniem ruchów, bo jak świetnie nauczyła nas przeszłość - nie warto dokonywać transferów, gdy sezon już trwa. Nowi zawodnicy powinni mieć czas na aklimatyzację. Wydaje mi się, że jeśli Daniel Levy wziął pod uwagę błędy z przeszłości, to w ciągu najbliższych dwóch tygodni powinniśmy poznac kompletna kadrę Tottenhamu na sezon 2015/16.