» 3. kolejka Premier League. Tottenham - Bournemouth.
-
Liga Mistrzów - 1 kolejka. Tottenham - Villarreal.
-
Wracamy po przerwie. West Ham - Tottenham.
-
Poważny test. Manchester City - Tottenham.
- zobacz więcej wiadomości

Po dwóch kolejkach Premier League są tylko trzy drużyny, które mogą pochwalić się kompletem sześciu punktów. Wśród nich jest Tottenham, który w najbliższym spotkaniu zmierzy się na własnym stadionie z Bournemouth.
Po minionym fatalnym ligowym sezonie Koguty zmieniły trenera i na początku rozgrywek pokazali się z bardzo dobrej strony. Pierwsza kolejka wypadła pomyślnie dla londyńczyków, którzy pokonali Burnley 3:0. Prawdziwym testem był niedawny hit Premier League przeciwko Manchesterowi City. Zakończył się on zwycięstwem Tottenhamu 2:0.
Bournemouth już w pierwszej kolejce musiało rywalizować z aktualnym mistrzem Anglii, Liverpoolem. Wynik był niekorzystny (przegrana 4:2), ale nie na tyle, aby zasiać wątpliwości na kolejne tygodnie. Potwierdziło się to już kolejkę później, kiedy to Wisieńki poradziły sobie z Wolverhampton 1:0.
Sytuacja kadrowa:
Tottenham: Kontuzjowani są Radu Dragusin, Bryan Gil, Dejan Kulusevski, James Maddison, Manor Solomon, Kota Takai oraz Yves Bissouma. Nie będzie tez mógł zagrać sprowadzony dzień wcześniej Xavi Simons.
Bournemouth: Kontuzjowani są Julian Araujo, Lewis Cook oraz Enes Unal.
Transmisja: Canal+ Extra 5
Start: 16:00
Sędzia: Simon Hooper
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

Mogę nie mieć racji bo jednak jestem raczej niedzielnym fanem i nie oglądam meczy innych zespołów żeby mieć jakąś szerszą perspektywę jak to powinno wyglądać ale moje rozumowanie jest takie, że powinno się utrzymać piłkę w konkretnej części boiska bo wtedy przeciwnik musi zagęścić obszar tam gdzie jest aktualnie piłka i wtedy ewentualnie przerzut na drugą stronę czy cokolwiek. My natomiast jesteśmy debilami i jeśli Romero/Van der Ven podadzą gdzieś do przodu podczas pressingu to my zazwyczaj natychmiast cisniemy podania do przodu aż do Richarlisona gdy typ jest gdzieś na środku boiska a my za głęboko jako drużyna i najczęściej nic z tego nie wychodzi, czasami coś tam przetrzyma czy wymusi faul ale to nie jest sposob na grę. Można mieć jakieś założenia taktyczne ale najpierw trzeba nauczyć te piłkarzyny jak utrzymywać piłkę bo wątpię że orły jak Johnson coś ogarniają bardziej zaawansowanego taktycznie. Na tym poziomie jednak drużyna powinna umieć grać tak, żeby wiedzieć kiedy ustawiac się szeroko żeby zwiekszac odległość między zawodnikami a kiedy zageszczac.
Coś tam może przesadzam albo uogólniam ale taki mam obraz naszej gry na ten moment, od 80 minuty przejęliśmy kontrolę ale tak naprawdę to Bournemouth się głęboko wycofało.
Ja tam rozumiem można przegrać ale nie w takim stylu. Jak ktoś nam odbierze możliwość gry w szybki ataku to jesteśmy w dupie, dlatego gra z lepszymi drużynami nam trochę lepiej wychodzi. Totalnych papierzaków potrafimy zdominować ale jak się zdarzy ktoś odrobinę lepszy i potrafi podawać pomiędzy formacjami to już nie wiemy co zrobić. Nasza pomoc to jednak nieśmieszny żart. W ataku zero pożytku, w obronie czasami coś palinha odbierze ale najgorsze w tym wszystkim że pomocy w ogóle nie ma podczas konstruowania akcji i dlatego jak nam nie uda się zagrać szybkiego ataku to cała akcja kończy się beznadziejną wrzutką.

>> KRIS napisał:
>> >> McFlay napisał:
>> Jak widzicie nie trzeba kupywać zawodników za 60 mln czy droższych tylko jakiś bakłażanów i dobry trener
_______________________________
Na takich kasztanów jak Tottenham starczy, na coś więcej nie. Ale cóż, my jesteśmy kasztanami.
_______________________________
Jak to po porażkach bywa ... Wylewamy wszystko na wszystkich. A tak na spokojnie to przecież PREMIER LEAGUE ...lekka drzemka i już cierpisz . Ange wygrał 8 na 10 meczyków jakoś około dwóch sezonów wstecz . Tak było . Nawet Robbie Williams o nim śpiewał. No i zostały wspomnienia. Jest w sporcie coś jak przemotywowanie. I w moim odczuciu za mocno dziś chcieliśmy coś udowodnić. Wygrać... (Podobny problem ma Man Utd - mega parcie na wynik). I jak to bywa po wygraniu z City jakbyśmy nóżek Boga dotkneli . A tu potrzeba cierpliwości, wyrachowania , sprytu i najważniejsze wiary . A nasza determinacja i wiara w umiejętności nie urośnie w trzech meczach . Zapierdzielamy dalej ...

>> nnaderowy napisał:
>> >> kiriak napisał:
>> >> nnaderowy napisał:
>> Jeszcze mi kupon zayebali. Nadzieja w zuzlowcach
_______________________________
Nie stawia się na swoje drużyny
_______________________________
Niby wiem, a i tak się od czasu do czasu skuszę naprawdę wierzyłem że dziś to dwa szybkie strzały i spokojne 3 punkty. Trochę przeszarżowałem
_______________________________
No ja poszedłem tym samym tropem i też mi kupon nie wszedł.. i na dodatek.pierwszy raz w tym sezonie koszulkę Tottenhamu założyłem na mecz, już nie będę bo to chyba źle wpływa na naszych

>> kiriak napisał:
>> >> McFlay napisał:
>> Jak widzicie nie trzeba kupywać zawodników za 60 mln czy droższych tylko jakiś bakłażanów i dobry trener
_______________________________
Bez spiny, jaki dobry? Przegrali w pucharze z brendford. Piłkarze myśleli, że Stojanow wystarczy
Graliśmy z przodu bez Sona, Solanke, Kulusevskiego, Maddisona. Za nich tylko Kudus jest wartościowy. Jeden mecz na prysznic jest dobry
_______________________________
Czy ja wiem, takie zwykłe jakiekolwiek szybkie przerzucenie gry na drugą strone to nadal dla nas czarna magia a były co najmniej dwie dobre okazje aby to zrobić i nie zrobiliśmy tego co dla mnie to troche absurdalne na profesjonalnym poziomie. A bournemouth rozdawali długie piły do Semenyo aż miło. Durna sprawa a ja nadal nie wiem czy to wina piłkarzy czy trenera.
Wygraliśmy z city ale wybitnie w ofensywie to my nie zagraliśmy. Do takiego klepania z taką łatwością jak teraz bournemouth to zrobiło to nam daleko. Piłkarze wyglądali, jak każdy wie co ma robić a u nas najczęściej to liczenie na Kudusa albo Richarlisona żeby troche przetrzymał piłkę tyłem i dzisiaj został wyjaśniony.
>> kiriak napisał:
>> >> nnaderowy napisał:
>> Jeszcze mi kupon zayebali. Nadzieja w zuzlowcach
_______________________________
Nie stawia się na swoje drużyny
_______________________________
Niby wiem, a i tak się od czasu do czasu skuszę naprawdę wierzyłem że dziś to dwa szybkie strzały i spokojne 3 punkty. Trochę przeszarżowałem
>> KRIS napisał:
>> Frank po meczu powiedzial ze nie planują szukać nowego zawodnika (być może też w zimowym okienku) bo jest zadowolony z Ricziego i Obsranke.
Panowie, jesteśmy w doopie.
_______________________________
To po okienku, liczyłem po cichu na jakąś próbę skrzydłowego, tego Francuza z Monako

>> kiriak napisał:
>> >> McFlay napisał:
>> >> kiriak napisał:
>> >> McFlay napisał:
>> Jak widzicie nie trzeba kupywać zawodników za 60 mln czy droższych tylko jakiś bakłażanów i dobry trener
_______________________________
Bez spiny, jaki dobry? Przegrali w pucharze z brendford. Piłkarze myśleli, że Stojanow wystarczy
Graliśmy z przodu bez Sona, Solanke, Kulusevskiego, Maddisona. Za nich tylko Kudus jest wartościowy. Jeden mecz na prysznic jest dobry
_______________________________
Iraola, ja rozumiem dać się zdominować przez Real, city czy inny barce, też zrozumiem że przez 20 min nasz zdominuje nas jakieś wisienki ale nie przez cały mecz. Płaczemy że mamy Beennana czy innego Richiego a oni mają Evanilsona czy innych tavernierów czy jakiś kluivertow którzy są gorsi od każdego naszego gracza ale Kurva grają lepiej
_______________________________
No nie są gorsi, mają lepsze liczby: Evanilson, Kluivert, Semenyo strzelili w tamtym sezonie więcej niż Johnson, Richarlison, Solanke i Kulusevski .
Wiem, że to Bournemouth, ale to nie west ham. Dobrze poukładany, my nie mieliśmy dziś jakości. Za dużo było rozpływania się nad ostatnim meczem, idziemy dalej.
_______________________________
No tylko panowie kosztowali pewnie razem z 30 mln jak nie mniej. A my kupujemy za 50 mln już gotowych piłkarzy. To wszyscy mamy wymagania xD jak widać trzeba dobrego trenera i każdy piłkarz staje się dobry. Miejmy nadzieje że Frank jest dobry trenerem i u nas też będzie tak wyglądało

>> kiriak napisał:
Za dużo było rozpływania się nad ostatnim meczem
______________________________
Chodzi o to, ze po ostatnich meczach (także w tym z de facto przegranym z PSG) w których pokazaliśmy elastyczność taktyczną i umiejętność jej realzacji, wszyscy juz pomyśleli (uwierzyli ?) ze nowy trener potrafi z tych w większości średnich piłkarzy (nie topowych) wykrzesać maxa i dopasować ich po konkretnego przeciwnika.
Po czym przychodzi taki mecz jak dzis gdzie zostaliśmy zmiażdżeni taktycznie i fizycznie, w środku pola nie pierdnelismy. Dlatego taka frustracja.
Kontuzje też nas nie oszczędzają (Kulu, Madders) więc zobaczymy jak to będzie wyglądało. Może niestety byc chimerycznie, raz super mecz a potem takie gowno jak dziś.
>> McFlay napisał:
>> >> kiriak napisał:
>> >> McFlay napisał:
>> Jak widzicie nie trzeba kupywać zawodników za 60 mln czy droższych tylko jakiś bakłażanów i dobry trener
_______________________________
Bez spiny, jaki dobry? Przegrali w pucharze z brendford. Piłkarze myśleli, że Stojanow wystarczy
Graliśmy z przodu bez Sona, Solanke, Kulusevskiego, Maddisona. Za nich tylko Kudus jest wartościowy. Jeden mecz na prysznic jest dobry
_______________________________
Iraola, ja rozumiem dać się zdominować przez Real, city czy inny barce, też zrozumiem że przez 20 min nasz zdominuje nas jakieś wisienki ale nie przez cały mecz. Płaczemy że mamy Beennana czy innego Richiego a oni mają Evanilsona czy innych tavernierów czy jakiś kluivertow którzy są gorsi od każdego naszego gracza ale Kurva grają lepiej
_______________________________
No nie są gorsi, mają lepsze liczby: Evanilson, Kluivert, Semenyo strzelili w tamtym sezonie więcej niż Johnson, Richarlison, Solanke i Kulusevski .
Wiem, że to Bournemouth, ale to nie west ham. Dobrze poukładany, my nie mieliśmy dziś jakości. Za dużo było rozpływania się nad ostatnim meczem, idziemy dalej.

>> kiriak napisał:
>> >> McFlay napisał:
>> Jak widzicie nie trzeba kupywać zawodników za 60 mln czy droższych tylko jakiś bakłażanów i dobry trener
_______________________________
Bez spiny, jaki dobry? Przegrali w pucharze z brendford. Piłkarze myśleli, że Stojanow wystarczy
Graliśmy z przodu bez Sona, Solanke, Kulusevskiego, Maddisona. Za nich tylko Kudus jest wartościowy. Jeden mecz na prysznic jest dobry
_______________________________
Iraola, ja rozumiem dać się zdominować przez Real, city czy inny barce, też zrozumiem że przez 20 min nasz zdominuje nas jakieś wisienki ale nie przez cały mecz. Płaczemy że mamy Beennana czy innego Richiego a oni mają Evanilsona czy innych tavernierów czy jakiś kluivertow którzy są gorsi od każdego naszego gracza ale Kurva grają lepiej

>> cubert napisał:
>> no ale trzeba przyznac ze Bournemouth na prawde zagralo dobry mecz taktycznie, to musimy im oddac
a my na gwal potrzebujemy kogos na lewe skrzydlo no i moze xavi wniesie troche polotu i kreacji do srodka, jakbysmy mieli takiego semenyo na lewej i kudusa na prawej to ladnie bysmy szarpali bokami, ciekawe czy jeszcze zdolaja sie pokusic na jeden duzy transfer, moze dzisiejszy mecz otowrzy oczy levemu ze az tak pieknie jeszcze nie jest
ale z drugiej strony jak bedziemy szarpac bokami i wykanczac ma to riczi to za daleko nie dojedziemy
z tylu ciezko kogos jakos specjlanie winic dzisiaj, poza porro ktory poprostu nie nadazal za semenyo i fizycznie nie mial z nim podejscia
_______________________________
No po jednej stronie mamy Kudusa, który widać że chce, ale problem pojawia się na drugiej flance gdzie jest Johnson który się potyka o własne nogi
>> McFlay napisał:
>> Jak widzicie nie trzeba kupywać zawodników za 60 mln czy droższych tylko jakiś bakłażanów i dobry trener
_______________________________
Bez spiny, jaki dobry? Przegrali w pucharze z brendford. Piłkarze myśleli, że Stojanow wystarczy
Graliśmy z przodu bez Sona, Solanke, Kulusevskiego, Maddisona. Za nich tylko Kudus jest wartościowy. Jeden mecz na prysznic jest dobry

>> McFlay napisał:
>> Jak widzicie nie trzeba kupywać zawodników za 60 mln czy droższych tylko jakiś bakłażanów i dobry trener
_______________________________
Na takich kasztanów jak Tottenham starczy, na coś więcej nie. Ale cóż, my jesteśmy kasztanami.

no ale trzeba przyznac ze Bournemouth na prawde zagralo dobry mecz taktycznie, to musimy im oddac
a my na gwal potrzebujemy kogos na lewe skrzydlo no i moze xavi wniesie troche polotu i kreacji do srodka, jakbysmy mieli takiego semenyo na lewej i kudusa na prawej to ladnie bysmy szarpali bokami, ciekawe czy jeszcze zdolaja sie pokusic na jeden duzy transfer, moze dzisiejszy mecz otowrzy oczy levemu ze az tak pieknie jeszcze nie jest
ale z drugiej strony jak bedziemy szarpac bokami i wykanczac ma to riczi to za daleko nie dojedziemy
z tylu ciezko kogos jakos specjlanie winic dzisiaj, poza porro ktory poprostu nie nadazal za semenyo i fizycznie nie mial z nim podejscia






>> KRIS napisał:
>> Efekt nowej miotły starczył na 2 mecze ligowe xDD
Wrócił stary, dobry Tottenham
_______________________________
Bez kitu. Najgorsze że nie widać żadnej zmiany na lepsze w trakcie meczu, druga połowa jeszcze gorsza od pierwszej



>> kiriak napisał:
>> Na gwałt nam potrzeba skrzydłowego, atakującego. Johnson do cholery nie może być naszym podstawowym. Wiem, pisałem to ostatnio i strzelił bramkę, ale liczby fałszują rzeczywistość w jego przypadku
_______________________________
Już jest Simons w teorii
>> kiriak napisał:
>> Na gwałt nam potrzeba skrzydłowego, atakującego. Johnson do cholery nie może być naszym podstawowym. Wiem, pisałem to ostatnio i strzelił bramkę, ale liczby fałszują rzeczywistość w jego przypadku
_______________________________
Na pewno nie lewym gdzie z prawą nogą trzeba umieć dryblować

>> kiriak napisał:
Johnson do cholery nie może być naszym podstawowym.
_______________________________
To.jest dobijacz piłek do pustej bramki. Nie wiem co sie z nim stało - w Nottingham szybki, kiwka, minięcie, przyspieszenie, strzał. Przyszedł do nas i stał się kompletnym drewniakiem, dramat.






>> kiriak napisał:
>> Tak intensywnie Bournemouth nie zagra całego meczu
_______________________________
A dlaczego ? Przecież nie biegają jak szalenie i nie presują. Dobrze się ustawiają, przesuwają i zamykają przestrzenie. Mogą tak dograć do końca



>> KRIS napisał:
>> >> McFlay napisał:
>> Agresja wisienek nas zabija
_______________________________
A ponoć to maszyna Franka miała tak grać, nieprawdaż Zjadają nas na razie
_______________________________
Bo zmuszają nas do gry pozycyjnego, grają długą piłkę, a potem atakują. U nas Johnson i Richarlison nie nadają się na pozycyjną grę



>> McFlay napisał:
>> >> KRIS napisał:
>> Richarlison paralityk kurva mać, czekam aż sie połamie
_______________________________
Teraz będziemy jego więźniami bo trafił dwie bramki xd
_______________________________
Niestety. On jest okropny, wygląda jak skończony paralityk. Mocniejszy obrońca przy nim i chłopa ni ma







