» Derby. West Ham - Tottenham.
-
1/2 EFL CUP. Liverpool - Tottenham.
-
Czy wygramy jakiś mecz? Brentford - Tottenham.
-
Liga Europy - 8 kolejka. Tottenham - IF Elfsborg.
- zobacz więcej wiadomości

W 31. kolejce Premier League Koguty zmierzą się w wyjazdowych meczu na London Stadium z West Hamem. Obie ekipy walczą o awans do europejskich pucharów więc przynajmniej w teorii mecz powinien być interesujący.
West Ham nie potrafi ustabilizować formy na odpowiednim poziomie. Podopieczni Davida Moyesa grają w kratkę, a na dodatek w ostatniej kolejce wypuścili zwycięstwo z rąk, przegrywając 3:4 z Newcastle. Wcześniej zanotowali dwa remisy w konfrontacji z Burnley (2:2) oraz Aston Villa (1:1). Natomiast w dwumeczu europejskich pucharów z Freiburgiem najpierw ponieśli porażkę (0:1), a następnie w rewanżu wywalczyli awans, wygrywając (5:0) na własnym stadionie.
Tottenham natomiast w pięciu ostatnich meczach zdobyły 9 punktów. Na ten wynik złożyły się trzy zwycięstwa. Podopieczni Ange Postecoglu byli lepsi od Luton (2:1), Aston Villi (4:0) i Crystal Palace (3:1). Natomiast w pozostałych dwóch spotkaniach schodzili z boiska pokonani, przegrywając z Fulham (0:3) oraz Wolves (1:2).
W bieżącym sezonie West Ham rywalizował z Tottenhamem w 15. kolejce Premier League. Mecz na stadionie Kogutów zakończył się zwycięstwem (2:1) Młotów. Natomiast w poprzedniej kampanii lepszy bilans bezpośrednich starć miał Tottenham. Spurs zremisowali (1:1) na wyjeździe, a następnie wygrali (2:1) u siebie.
Transmisja: Viaplay
Start: 21:15
Sędzia: John Brooks
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Villa znowu z prezentami musimy to wykorzystać

Ange Postecoglou - kocham tego gościa:
Ange Postecoglou in what he’s looking for in a prospective signing:
“It depends because they are not all the same, it is an understanding of the person. My only point about the Champions League was that if a player said to me 'my proviso for me signing for you next year was whether you guys make the Champions League' then I won't sign him.”
There's nothing wrong with having that ambition, if somebody wants to come to this club because of the Champions League that's great, but if that's going to be the determining factor then probably you are not going to fit in to what I want to do right now. The reality is that this club needs guys who are going to be up for a fight because nothing is guaranteed here.”
”This year we are not guaranteed Champions League football so that becomes part of the discussion - but it will only be part of the discussion if it's brought up. Beyond that you treat each individual case differently"
"I'm looking for a certain type of character that's going to say: ‘You know what, they're not in the Champions League but if I win something with them that could mean something for my career and to me.”

>>KRIS napisał:
>>Ja uważam że mecz z AV był wypadkiem przy pracy , a taki zły futbol gramy od 5 miesięcy. <br />
<br />
Gra rwana, wymęczone wygrane, ale no właśnie, wygrane, może taki to już bedzie nasz styl gry ? Orka, męki, granie na stojaka, wpadnie, nie wpadnie, raz strzelimy, raz nie i taki to będzie futbol ?
Tu się zgadzam. I jak to możliwe że Madders tak stracił swoją szybkość ? On biega tak jak co niektórzy chodź


Ja uważam że mecz z AV był wypadkiem przy pracy , a taki zły futbol gramy od 5 miesięcy.
Gra rwana, wymęczone wygrane, ale no właśnie, wygrane, może taki to już bedzie nasz styl gry ? Orka, męki, granie na stojaka, wpadnie, nie wpadnie, raz strzelimy, raz nie i taki to będzie futbol ?
>>Spurs napisał:
>>>>McFlay napisał:<br />
>>Nie rozumiem drużyny która przy 1:1 stoi na 20 metrze całym zespołem <br />
<br />
Toakurat na nas zajebista taktyka,bo nigdy nie potrafimy przejść takowych drużyn
Ale jaki ma to cel w piłce ligowej ? Chcesz zdobywać jak najwięcej punktów żeby być jak najwyżej w tabeli.
Od razu bym wypierdalal z takiego zespołu z taki nastawieniem
Ciekaw jestem jak ten sezon się skończy. Bo jak dalej będziemy tak grać to myślę że i Arsenal i Liverpool znajdą sposób, a z dziadami to i tak się zawsze męczymy, jak z Fulham chociażby.
Ja się nie zdziwię jak nas Ten Hag ze swoją zbieraniną przeskoczy, jak się nasi nie obudzą. Rozjeżdżamy Aston Villę, a dalej taka bryndza, to jest dla mnie najciekawsze. Bo ja myślałem że już w tamtym meczu sobie zrobimy papa do pierwszej czwórki. A Tottenham w swoim stylu, ponęcić, pokazać że potrafią, a potem strzelić kibica w pysk







W jaki sposób Brennan i Timo mają się rozpędzić ? Jak gramy tak wolno że jest przy nim od razu 3 rywali ? Mieli jedną dwie sytuacje żeby to zrobić. Cały środek tragiczny Rodrigo Madders i Bissouma. Cały czas prowadzą piłkę a z pierwszej piłki grają tylko na naszej połowie
>>KRIS napisał:
>>Johnson oprócz gola trzy razy kopnął piłkę, chyba że niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu.
Po jednym z różnych West Hamu fajnie poszedł z kontrą, tylko Son spalonego nie przypilnował. Jakoś mi to utkwiło w pamięci, bo to chyba jedyna akcja po stracie bramki przeprowadzona w rozsądnym tempie.




Z nimi zawsze są ciężary, ja już przed sezonem się nastawiam na stratę 6 punktów.
Na plus Micky, Johnson, Benta.
Na minus głównie Bissouma i nasza głupota. Przy straconej bramce, przy braku strzałów po ziemii, przy różnych gdzie sami straciliśmy piękną bramkę z doopy, a jak sami mamy rzut rożny to odkręcamy na jedenasty metr i to w miejsce gdzie żadnego naszego nie ma.


Dwa metry od bramki chłop stoi sam i strzela plecami.
Po pierwsze Vicario powinien to wybić, jak se nie radzi z przepchnieciem Antonio to niech poprosi stoperów żeby mu drogę wyczyścili.
Po drugie, jak już nie wyczyścili, to gdzie oni kvrwa byli, że chłop na środku bramki bez krycia do piłki dochodzi?




